Niepotrzebnie lądują w koszu. Mogą uratować życie
Gdy dzieciom zaczynają wypadać zęby mleczne, najczęściej kładą je pod poduszkę, by zabrała je Wróżka Zębuszka i w zamian zostawiła mały upominek. Co się później z nimi dzieje? Specjaliści radzą, by rodzice je zachowali, gdyż w przyszłości mogą nawet uratować życie.
1. Komórki macierzyste mogą uratować życie
Komórki macierzyste mają zdolność do nieograniczonego podziału i przekształcenia się w inne typy komórek tworzących ludzki organizm. Medycyna już dawno dostrzegła w nich szansę na leczenie wielu chorób, a badania dotyczące ich wykorzystania przynoszą zaskakująco dobre rezultaty.
Pobieranie komórek macierzystych z krwi pępowinowej i przechowywanie je w specjalnych laboratoriach jest coraz bardziej popularne. Jednak komórki te znajdują się nie tylko w krwi pępowinowej. Obecne są również w zębach mlecznych.
Komórki macierzyste kojarzone są z leczeniem nowotworów. Jednak terapia nimi sprawdza się także podczas leczenia rozległych ran i oparzeń, a ich zastosowanie z każdym rokiem jest coraz szersze. Lekarze są przekonani, że w przyszłości będzie można ich użyć do leczenia takich dolegliwości jak choroba Parkinsona czy cukrzyca typu I, a nawet zregenerować dzięki nim mięsień sercowy po zawale.
2. Mleczaki cenniejsze niż skarb
Zawiązki zębów mlecznych pojawiają się już w czasie życia płodowego, a pierwsze mleczaki wyrzynają się około szóstego miesiąca. Dzieci mają 20 zębów mlecznych, które są bardziej podatne na próchnicę niż twardsze zęby stałe.
Mleczaki zastępowane są przez stałe uzębienie między 4 a 13 rokiem życia. Proces ten następuje powoli, a ząb najpierw kilka dni się rusza, by następnie wypaść i zrobić miejsce zębom stałym.
Większość rodziców wyrzuca zęby, które wypadły dziecku. Jednak warto rozważyć inne rozwiązanie i zacząć je przechowywać. Od niedawna wiadomo, że stomatologiczne komórki macierzyste będą mogły zostać wykorzystane w przyszłości. Badania dowiodły, że komórki macierzyste obecne w zębach mlecznych mogą wytworzyć aktywne neurony, a naukowcy twierdzą, że znajdą one zastosowanie w regeneracji zębów stałych.
Komórki macierzyste pozyskuje się z miazgi zębowej, czyli żywej, unaczynionej i unerwionej tkanki zęba, ukrytej pod szkliwem i zębiną. Odizolowane i odpowiednio przechowywane mogą więc pomóc w przyszłości dzieciom cieszyć się zdrowiem i być wykorzystane tak jak komórki pozyskane z krwi pępowinowej.
By uzyskać komórki macierzyste z mleczaków, muszą one być odpowiednio przechowywane w specjalnych laboratoriach. Specjaliści radzą, by nie czekać, aż ząb sam wypadnie. Najlepiej udać się z dzieckiem do stomatologa w chwili, gdy zauważymy, że jego ząb się rusza. Z mleczaka pozyskanego u stomatologa specjaliści będą mogli uzyskać większą ilość komórek macierzystych.
Rodzice mogą również poczekać, aż ząb wypadnie samoistnie, jednak w takim przypadku w laboratorium może okazać się, że komórek macierzystych jest mniej.
W Polsce istnieją już laboratoria, które przechowują komórki macierzyste pozyskane z zębów mlecznych. W większości są to instytucje komercyjne, jednak lekarze mają nadzieję, że w przyszłości pozyskiwanie komórek macierzystych stanie się popularnym rozwiązaniem.
Małgorzata Banach, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl