Naukowcy po raz pierwszy wyhodowali myszy z komórek skóry dorosłych osobników
Na początku tego roku okazało się, że naukowcy są w stanie wytworzyć plemniki z komórek ciała dorosłych myszy w warunkach laboratoryjnych. Teraz zespół japońskich naukowców ogłosił, że udało im się zrobić to samo, tylko w przypadku komórek jajowych. Naukowcy będą w stanie je zapłodnić i uformować zarodki, które wszczepią do organizmów surogatek.
1. Komórki jajowe wytworzone ze zwykłych komórek ciała
Jest to pierwszy eksperyment, który udowodnił, że można rozwinąć w pełni dojrzałe komórki jajowe i, co ważniejsze, dokonać tego w warunkach laboratoryjnych. Wnioski zostały opublikowane w czasopiśmie „Nature”.
Naukowcy opisują komórki jajowe wytworzone z komórek skóry, pobranych z ogona osobnika dorosłego, które zostały następnie przekształcone w komórki macierzyste, aby w ten sposób „zawrócić” czas dla komórek.
Naukowcy byli w stanie tak pokierować ich rozwojem, aby utworzyły komórki jajowe. Gdy już to osiągnęli, były zapładniane i wszczepiane samicom myszy. Urodziło się blisko 12 małych myszek, były one w stanie, pozornie bez problemu, samodzielnie żyć i mieć własne potomstwo.
"To jest solidna praca i, moim zdaniem, będzie później powielana w innych laboratoriach. Teraz musimy zebrać dodatkowe dane i uwagi, zwłaszcza na temat embrionów, aby zobaczyć, ile z nich rozwija się normalnie, a co się dzieje z tymi, które rozwijają się nieprawidłowo i czy możemy przewidzieć lub obserwować jakieś nieprawidłowości rozwojowe" - wyjaśnia profesor Azim Surani z Instytutu Gurdon na Uniwersytecie w Cambridge
Badacze pierwotnie stworzyli setki zarodków, ale nie wszystkie z nich okazały się być zdrowe i żywotne.
2. Szansa dla niepłodnych par i problem etyczny
Jeszcze długa droga przed nami, zanim technika ta będzie doskonała, a nawet wtedy, aby uzyskać komórki macierzyste skóry, które prawidłowo rozwiną się w komórkach jajowych, naukowcy muszą dodać trochę tkanki pozyskanej z embrionów, która wspiera dzielące się komórki.
Uważa się jednak, że ten składnik może wkrótce być tworzony w laboratorium. Jednak bez wątpienia, największą przeszkodą do pokonania jest nie tylko aspekt techniczny, ale też etyczna strona procedury.
"Etycznie, kwestia ta jeszcze nie została w pełni omówiona przez naukowców i społeczeństwo. Rzeczywiście jest to właściwy czas, aby rozpocząć debatę i zaangażować szerszą opinię publiczną, na długo przed tym, kiedy procedura stanie się możliwa u ludzi" - mówi profesor Surani.
Jeśli te same efekty osiągnięte zostaną u ludzi, mogłoby to zrewolucjonizować leczenie niepłodności. To będzie jednak wymagać bardzo poważnych dyskusji i nowego prawa. To coś, czym będzie trzeba się zająć w ciągu najbliższych kilku lat.