Nauczycielka napisała wzruszający list do ucznia. Opublikowała go matka chłopca
11-letni Ben Twist z USA podchodził do egzaminów sprawdzających zdobytą wiedzę. Niestety, chłopiec, który jest chory na autyzm, nie zdał sprawdzianu. Właśnie dlatego nauczycielka postanowiła napisać do niego list. Mama chłopca tak bardzo wzruszyła się postawą pedagoga, że zdecydowała się umieścić list w sieci.
Ben, mimo swojej choroby, uczęszcza do szkoły ze zdrowymi dziećmi. Placówka ma charakter integracyjny. Niedawno, tak jak inni uczniowie, podchodził do egzaminów SATs. Sprawdzian potwierdza poziom zdobytych umiejętności i wiedzy z zakresu pisania, liczenia i czytania ze zrozumieniem.
Niestety, mimo że chłopiec bardzo się starał – egzaminów nie zdał, ale jego nauczycielka zrobiła wszystko, by poczuł się wyjątkowy.
Tuż po ogłoszeniu wyników Ruth Clarkson, nauczycielka chłopca z Lansbury Bridge School & College, postanowiła napisać list, który skierowała również do jego rodziców.
- Egzaminy sprawdzają tylko niektóre twoje umiejętności – pisze nauczycielka.
Pedagog zwraca uwagę, że Ben jest bardzo pracowitym chłopcem i posiada wiele innych umiejętności niż te, które sprawdza test. Wymienia tutaj talent artystyczny, sukcesy sportowe, umiejętności muzyczne, twórcze podejście, śmiałe wyrażanie opinii i dobroć.
List ze szkoły wywarł ogromne wrażenie na Gail Twist, mamie chłopca. Kobieta bez zastanowienia postanowiła wrzucić korespondencję do sieci. Na jej profilu zawrzało, a post cieszy się ogromną popularnością.
Na Twitterze zebrał ponad 9 tys. polubień i prawie 5 tys. udostępnień. Internauci są pod wrażeniem zachowania nauczycielki.
Gdyby tylko inne szkoły wzięły z niej przykład, byłoby o wiele lepiej. Bardzo dobra robota – napisał jeden z nich.
Jestem niesamowicie wzruszona postawą nauczycielki. Dzięki niej mój syn nie przeżywał tak mocno niezdanych testów - podsumowuje Gail Twist.
SATs to egzamin istotny z punktu widzenia edukacji dziecka. Jego wyniki przedstawiane są w formie osiągania poziomów, a nie ocen. Jest przeprowadzany raz do roku, po ukończeniu każdej klasy w szkole.
List nauczycielki wywołał dyskusję na temat sposobu oceniania dzieci. Brak indywidualnego podejścia do każdego ucznia może być krzywdzący. Nauczycielka pokazała swoje wsparcie i przy okazji zwróciła uwagę na luki w systemie edukacji, w którym wciąż rządzą oceny według klucza odpowiedzi, a nie według umiejętności i zdolności dziecka. Podobnie jest również w Polsce - podczas testów kończących gimnazjum czy matur, uczniowie oceniani są przy pomocy przyjętego schematu.