Nauczyciele myśleli, że tylko udaje martwego. 5-latek nie żyje
Pięcioletni chłopczyk z Connecticut w USA leżał nieruchomo na ziemi przez 10 minut. Nauczyciele nie sprawdzili, co się z nim dzieje. Tłumaczyli, że myśleli, że bawi się w "udawanie martwego". Dziecko zmarło. Teraz rodzina oskarża szkołę oraz miasto o zaniedbanie i składa pozew sądowy.
1. Myśleli, że udaje martwego
Wszystko działo się w czasie przerwy szkolnej w International Academy w Charter Oak w USA. Pięcioletni Romeo Pierre-Louis leżał bez ruchu, podczas gdy inne dzieci się bawiły. Żaden z nauczycieli nie zareagował i nie podszedł do dziecka, żeby sprawdzić, co się stało. Teraz tłumaczą, że myśleli, że dziecko bawi się i udaje nieżywego człowieka.
Z dokumentów sądowych wynika, że rówieśnicy informowali nauczycieli o tym, że chłopczyk upadł. Ci nie zrobili nic z uzyskanymi informacjami, dlatego rodzice chłopca zarzucają im zaniedbanie. Kiedy po upływie 10 minut nauczyciele postanowili zareagować, było już za późno. Okazało się, że Romeo nie uczestniczył w żadnej zabawie, lecz walczył o życie. Lekarz sądowy wydał ocenę, z której wynika, że dziecko zmarło z przyczyn naturalnych.
2. Rodzice pozwali szkołę
Romeo zmarł w kwietniu 2022 roku. Niedawno minął więc rok od jego śmierci. W tym szczególnie smutnym dniu rodzina chłopca zebrała się w miejscu, w którym odszedł. Wszyscy byli ubrani na biało, a w rękach trzymali fotografie przedstawiające pięcioletniego chłopca. Położyli również kwiaty. Wspólnie modlili się w intencji chłopca.
Tego samego dnia rodzice złożyli pozew sądowy w tej sprawie. Okarżyli nie tylko szkołę, w której doszło do tragedii, ale również miasto, które prowadzi placówkę. Uważają, że ich dziecko zmarło w wyniku zaniedbania. Zarówno przedstawiciele szkoły, jak i miasta nie komentują tego zdarzenia. Tłumaczą się trwającymi postępowaniami.
- Wiemy, że nic nie przywróci życia naszego syna. Wszystko, co możemy zrobić, to zachować jego pamięć w naszych sercach i zrobić wszystko, by to nie przydarzyło się innemu dziecku - mówi ojciec chłopca cytowany przez "New York Post".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl