Trwa ładowanie...

Nauczyciel zorganizował kontrowersyjny plebiscyt. Rodzice oburzeni

Avatar placeholder
03.07.2023 10:11
Kontrowersyjny plebiscyt w szkole
Kontrowersyjny plebiscyt w szkole (East News)

W Szkole Podstawowej nr 30 w Gliwicach stworzono nietypowy plebiscyt. Nauczyciel pytał szóstoklasistów, kogo lubią najbardziej, a kogo najmniej. Na wywiadówce wyniki tej dyskusyjnej ankiety poznali rodzice. Imiona i nazwiska "najbardziej konfliktowych uczniów" nauczyciel wyświetlał na slajdach.

spis treści

1. Nauczyciel pytał szóstoklasistów, kto jest najbardziej konfliktowy

Podczas godziny wychowawczej nauczyciel SP nr 30 w Gliwicach przeprowadził wśród szóstoklasistów ankietę, która miała wyłonić najbardziej konfliktowego ucznia.

"Zwycięzców" poznali rodzice na wywiadówce. Co należy zaznaczyć, pedagog podawał pełne dane najgorzej ocenionych uczniów.

Dziennikarze portalu wyborcza.pl rozmawiali z rodzicami uczniów, którzy są zbulwersowani taką formą oceniania dzieci.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne (East News)

- W klasie są uczniowie sprawiający problemy, ale rolą wychowawcy jest przecież wyciszanie sytuacji konfliktowych i integrowanie klasy, a nie jątrzenie i zaostrzanie podziałów. Takie ankiety mogą zachęcać do ostracyzmu wobec mniej lubianych członków grupy - mówi w rozmowie z portalem jedna z mam.

Natomiast kolejny rodzic dodaje, że nauczyciel, który ma przecież przygotowanie pedagogiczne, powinien wiedzieć, że złe zachowanie może mieć wiele przyczyn.

2. Rodzice są zbulwersowani

Dziennikarze portalu wyborcza.pl zwrócili się do dyrektora SP nr 30 z pytaniem, czy taki sposób oceniania uczniów to dobra metoda wychowawcza.

Piotr Badocha stwierdził, że działanie nauczyciela było normalną pracą wychowawczą. Miała być ona związaną z kłopotami wychowawczymi, które pojawiają się w klasie. Zapewnił, że sam wielokrotnie zwracał się do uczniów o opinię, gdy trzeba było rozwiązać jakiś konflikt.

Badocha zaznacza, że jego zdaniem nauczyciel nie naruszył prywatności i dóbr osobistych uczniów, podając rodzicom informację o tym, którzy z nich są najbardziej konfliktowi.

Dyrektor dodał, że jeden z rodziców złożył do niego pismo w tej sprawie. Badocha potwierdził, że o zdarzeniu rozmawiał z nauczycielem, który miał mu potwierdzić zaistniałą sytuację i zapewnić, że wyjaśnił ją ze zgłaszającym zastrzeżenia rodzicem.

Z pozostałymi rodzicami dyrektor nie rozmawiał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze