Nagranie mrozi krew żyłach. 7-latka walczyła o życie
W ostatnim czasie ulewne deszcze nawiedziły południowe Chiny. Przyciągnął je ze sobą niedawno szalejący tropikalny tajfun Haikui. Gwałtowne powodzie porywają kolejne miasta. Na nagraniu widzimy dziecko, które walczy o życie, na pomoc rusza śmiałek, który bez namysłu wskakuje do wody, by je uratować.
1. Powodzie i osuwiska w Chinach
Chińczycy wciąż odczuwają skutki tajfunu Haikui. Jak podaje portal National World, dramatyczne warunki pogodowe doprowadziły do ponad 100 osuwisk, w wyniku których śmierć poniosło co najmniej siedem osób. Rządowa agencja informacyjna Xinhua dodaje, że trzy osoby uznaje się za zaginione. Dokładne statystyki będzie można jednak podać dopiero wtedy, gdy warunki pogodowe się ustabilizują.
Zniszczone drogi i mosty, zalane domy, powyrywane z korzeniami drzewa oraz powodzie to poważny problem w wielu regionach Chin. Ludzie walczą z groźnym żywiołem na różne sposoby. W tym wszystkim nie zapominają o wzajemnej pomocy, a to nagranie jest tego najlepszym przykładem.
2. Dramatyczne nagranie
Moment, w którym świadek zdarzenia bez namysłu wskakuje do rwącej wody dlatego, że zauważa w niej walczące o życie dziecko, chwyta za serce. Inni ludzie nie byli tak odważni. Przyglądali się i nagrywali filmiki. Tymczasem ten mężczyzna zaryzykował własnym życiem. Sytuacja ta miała miejsce w miejscowości Qingyuan znajdującej się w prowincji Guangdong w Chinach.
Na nagraniu zarejestrowany został bohaterski czyn. Widzimy, jak mężczyzna skacze do rzeki i płynie w kierunku dziecka znajdującego się w wodzie i unoszącego przez nurt. Ratuje je i wyprowadza bezpiecznie na ląd. Tam czekają inni świadkowie, którzy otaczają opieką siedmioletnią dziewczynkę, która wpadła do wody razem z plecakiem. Materiał został zarejestrowany 11 września br. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i dziecko zostało uratowane. Mężczyzna jest więc prawdziwym bohaterem.
Co jakiś czas do sieci trafiają kolejne nagrania z dramatycznych wydarzeń w Chinach. Wysoki poziom wody doprowadził również do ucieczki 75 krokodyli. Gady znajdowały się na farmie w miejscowości Maoming w prowincji Guangdong. Część z nich schwytano, ale niektóre, ze względów bezpieczeństwa, trzeba było zastrzelić.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl