Trwa ładowanie...

Na to idą pieniądze z 800 plus? Polacy zdradzają

Avatar placeholder
29.02.2024 12:52
Na to idą pieniądze z "800 plus". Polacy zdradzili, na co je przeznaczają
Na to idą pieniądze z "800 plus". Polacy zdradzili, na co je przeznaczają (East News)

Według raportu fundacji CBOS w większości rodzin pieniądze ze świadczenia "800 plus" są przeznaczane na dodatkowe zajęcia dla dzieci. Najpopularniejsze wśród nich są nauki języków obcych, a zaraz za nimi zajęcia sportowe oraz kursy przygotowawcze i korepetycje.

spis treści

1. 800 plus na potrzeby dziecka

Wysokość świadczenia wychowawczego od 1 stycznia 2024 r. uległa podwyższeniu z 500 zł do kwoty 800 zł miesięcznie na dziecko. Tak zwane "800 plus" przysługuje na każde dziecko do ukończenia przez nie 18. roku życia, niezależnie od osiąganych dochodów w rodzinie.

Na co rodzice przeznaczają dodatkowe pieniądze zasilające domowy budżet? Z raportu CBOS "Wydatki rodziców na edukację dzieci w roku szkolnym 2023/2024" wynika, że pieniądze z "800 plus" Polacy wydają na różne potrzeby swoich dzieci - najczęściej na zajęcia pozalekcyjne. Średnio, zgodnie z deklaracją rodziców, w roku szkolnym 2023/2024 przeznaczyli 629 zł na dodatkowe lekcje dla jednego ucznia w miesiącu. To o 58 zł więcej niż rok wcześniej.

Zobacz film: "Dzieci są przeładowane nauką. Co na to Dariusz Piontkowski?"

Aż 72 proc. pytanych rodziców wyjawiło, że posyła lub zamierza posłać swoje dzieci na dodatkowe zajęcia, przy czym to, czy dziecko faktycznie będzie na nie uczęszczać, zależy w dużej mierze od wykształcenia rodziców. 92 proc. z wykształceniem wyższym posyła swoje pociechy na korepetycje. W grupie rodziców z wykształceniem średnim i niższym jest to odpowiednio 70 i 43 proc.

Na jakie zajęcia dodatkowe najczęściej uczęszczają najmłodsi? Są to przede wszystkim lekcje z języków obcych, na których posyłanie dziecka deklaruje już co drugi rodzic. Oznacza to wzrost aż o 11 pkt. proc. w odniesieniu do poprzedniego roku szkolnego. Na drugim miejscu podium uplasowały się zajęcia sportowe (42 proc.) oraz kursy przygotowawcze i korepetycje (29 proc.).

- Rozumiem potrzebę rodziców, żeby ich dzieci mówiły w obcych językach, uprawiały sport i podciągały się z przedmiotów, które ich interesują. Biorąc jednak pod uwagę to, jak dynamicznie będzie zmieniał się świat pod wpływem sztucznej inteligencji, eksperci są zgodni, że szkoły powinny przedstawić się na uczenie "czterech K", czyli krytycznego myślenia, komunikacji, kooperacji oraz kreatywności. Na tego typu kompetencje warto też postawić, szukając zajęć dodatkowych dla naszych dzieci - komentuje Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy, który komentował raport dla Radia Zet.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze