Trwa ładowanie...

Na świat przyszedł gigantyczny noworodek. "Nie mieścił się nawet na wadze"

 Karolina Rozmus
06.07.2022 15:45
Noworodek nie mieścił się na szpitalnej wadze
Noworodek nie mieścił się na szpitalnej wadze (Facebook)

Przyszła mama wiedziała, że jej syn nie będzie należał do najmniejszych – ona i jej partner mierzą ponad 1,80 cm, a kontrolne badania USG nie pozostawiały złudzeń. Dziecko było duże, więc lekarz zadecydował o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia. Nikt jednak nie spodziewali się, że noworodek będzie ważył niemal 6 kg.

spis treści

1. "Potrzebuję pomocy, on jest ogromny"

27-letnia Amy Smit z Cheddington w Buckinghamshire przyznaje, że jej pierwsze dziecko również nie należało do najmniejszych, a poza tym ona i jej partner Zac są wyjątkowo wysocy. Wszystko to było jasną przesłanką, że mały Zagrys będzie noworodkiem pokaźnych rozmiarów.

Mimo to już w trakcie porodu przyszli rodzice, a także personel medyczny, przeżyli szok.

-Wokół mnie były wszystkie te naprawdę małe panie i słyszałam, jak jedna z nich mówi: "Potrzebuję pomocy, on jest ogromny" – relacjonuje Amy, podkreślając, że do wyciągnięcia bobasa były potrzebne aż dwie osoby.

- Nie mieścił się nawet na wadze, kiedy szli go zważyć, był za długi i za szeroki. Musieli zrobić coś w rodzaju prowizorycznej deski, żeby mógł się utrzymać – dodaje.

W momencie narodzin mały Zagrys mierzył niemal 61 cm i ważył 5,7 kg. Takiego obrotu spraw nie spodziewali się nawet lekarze. Choć dzięki badaniom USG mieli świadomość, że rozmiary dziecka wykluczają poród naturalny, to okazało się, że mocno nie doszacowali wagi chłopca.

2. Mama uważa, że jej syn mógł być jeszcze większy

Amy przyznaje, że urodzona w 2018 roku córka, ważąca po porodzie ponad 4 kilogramy, dała rodzicom do myślenia. Dlatego też kobieta podczas kolejnej ciąży postanowiła być bardziej przezorna: dla małego Zagrysa kupiła ubranka w rozmiarach pasujących na trzymiesięczne niemowlę. Szybko jednak okazało się, że i one są za małe na noworodka.

Jego mama zdradza, że maluch rośnie jak na drożdżach
Jego mama zdradza, że maluch rośnie jak na drożdżach (Facebook)

Po powrocie ze szpitala rodzice musieli zaopatrzyć małego Zeika w ubrania dla niemowląt w przedziale wiekowym 6-9 miesięcy.

Maluch rośnie niczym na drożdżach – dwa miesiące po narodzinach waży już niemal 6,7 kg. Amy tymczasem zdradza, że Zagrys mógł być jeszcze większy. Jak to możliwe?

- Podczas mojej pierwszej ciąży z Lolą cały dzień podjadałam, nie mogłam przestać jeść - tłumaczy i dodaje: - Ale z Zeikiem po prostu nie miałam apetytu. Wyobraź sobie, o ile byłby większy, gdybym jadła dużo!

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze