Trwa ładowanie...

Może zastąpić Czarnka. Mówi, co zlikwiduje w polskiej szkole

Avatar placeholder
20.10.2023 12:10
Może być nową ministrą edukacji. Zapowiedziała, jaki przedmiot usunie ze szkół
Może być nową ministrą edukacji. Zapowiedziała, jaki przedmiot usunie ze szkół (East News)

Wiele wskazuje na to, że w najbliższych tygodniach dowiemy się, kto obejmie stanowisko ministra edukacji i nauki po Przemysławie Czarnku. Jedną z osób, którą najczęściej wymienia się w tym kontekście, jest posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

spis treści

1. Kto zastąpi Czarnka?

Wyniki tegorocznych wyborów parlamentarnych oznaczają zmiany na scenie politycznej. Zmiany, z których cieszą się między innymi nauczyciele, przez lata narzekający na stan polskiej oświaty.

- Potencjalnie największa radość w edukacji to zniknięcie ministra Czarnka. To niby tylko jedna postać, ale za nim stoi cała masa złych emocji. Reakcje na to, że zmieni się minister edukacji, były wręcz euforyczne -powiedziała dla WP Parenting Anna Schmidt-Fic, liderka inicjatywy Protest z Wykrzyknikiem, która jeszcze do niedawna była nauczycielką matematyki. Ze szkoły odeszła przez kondycję polskiej edukacji pod rządami PiS.

Zobacz film: "Wzrost zakażeń wirusem RSV wśród dzieci. Wirusolog tłumaczy dlaczego"

Odkąd stało się jasne, że PiS nie będzie miał większości w sejmie, rozpoczęły się dywagacje na temat tego, kto po Czarnku obejmie stanowisko ministra edukacji i nauki. Nazwiskiem, które w tym kontekście pojawia się najczęściej, jest Agnieszka Dziemianowicz-Bąk - posłanka Lewicy, która nie ukrywa, że jest zainteresowana taką posadą.

Dziemianowicz-Bąk pochodzi z Wrocławia. Od dawna angażuje się w sprawy edukacji. Z wykształcenia jest pedagogiem. W poprzedniej kadencji sejmu była w Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, Podkomisji stałej do spraw jakości kształcenia i wychowania, a także Podkomisji stałej do spraw ekonomiki edukacji i nauki.

2. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk o pomyśle na szkołę

Przez ostatnie dni posłankę pytano, jakie ma pomysły na edukację.

- Polska szkoła nie potrzebuje rewolucji, potrzebuje ewolucji - powiedziała w czwartek 19 października w Studiu PAP.

Dziemianowicz-Bąk podkreśliła też, że według niej z podstawy programowej powinien zniknąć przedmiot historia i teraźniejszość.

- A już na pewno nie powinien być nauczany na podstawie takich podręczników jak podręcznik prof. (Wojciecha) Roszkowskiego - dodała.

"Historia i teraźniejszość" to od 2022 roku przedmiot obowiązkowy dla uczniów szkół ponadpodstawowych. Łączy elementy najnowszej historii Polski i świata z wiedzą polityczną, społeczną i instytucjonalną. Zastąpił przedmiot wiedza o społeczeństwie realizowany w zakresie podstawowym w liceach, technikach i szkołach branżowych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze