Miała być magiczna sztuczka. Chłopiec zażartował sobie z taty
Bywa, że dzieci wpadają na osobliwe pomysły, których rodzice nie są w stanie pojąć za nic w świecie. Niektóre z takich ekscesów trafiają do mediów społecznościowych.
1. Magiczna sztuczka
Na Instagramie pojawiło się nagranie chłopca, który postanowił zaprezentować swojemu tacie magiczną sztuczkę. Nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Na początku klipu widzimy ojca siedzącego przy stole, do którego podchodzi syn i pyta, czy może zademonstrować sztuczkę. Chłopiec trzyma w dłoniach talerz i pokrótce wyjaśnia, na czym będzie polegać trik.
Twierdzi, że podrzuci talerz w powietrze i pozwoli mu spaść na ziemię, ale ten wcale się nie rozbije. Ta deklaracja spotyka się ze sprzeciwem ojca, który upiera się, że naczynie na pewno stłucze się po uderzeniu o podłogę.
Chłopiec obstaje przy swoim i po krótkiej sprzeczce udaje mu się przekonać tatę, by ten zaufał procesowi. Dziecko podrzuca talerz, a ten zgodnie z oczekiwaniami zostaje rozbity na drobne kawałeczki.
2. Nie poszło zgodnie z planem
Zdegustowany tata najpierw zdaje się nie wierzyć, co się stało. Zaczyna krzyczeć na syna, który odwraca kota ogonem i twierdzi, że przecież mężczyzna miał złapać talerz. W dalszej części chłopiec uparcie trzyma się swojej wersji wydarzeń.
- Myślałem, że wiesz, że talerz się stłucze. Chodziło o to, żebyś to złapał, żebym mógł powiedzieć haha, miałem rację. Miałeś go złapać! - pokrętnie objaśnia trik chłopiec.
Do mężczyzny w końcu dociera sens przekazywanych przez syna słów i wydaje się, że pożałował udziału w magicznej sztuczce. Tata wstaje i niechący wchodzi w kawałki potłuczonego talerza.
Chłopiec w końcu przybywa z miotłą, by posprzątać bałagan. W ostatnim kadrze widzimy, jak poraniony w stopy mężczyzna, leży na ziemi.
Choć dziecko przeprasza, zaczyna się głośno zastanawiać, dlaczego tata pozwolił mu wyrzucić talerz w powietrze, skoro wiedział, że się stłucze. Ostatecznie mężczyzna się poddaje i sam już nie wie, kto jest za to wszystko odpowiedzialny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl