Trwa ładowanie...

Mercedes wpadł na teren szkoły. Pomyliła gaz z hamulcem

Avatar placeholder
Maja Leśniewska 05.03.2024 09:59
Pomyliła gaz z hamulcem i wjechała do sali gimnastycznej. "Drzwi wyrwane razem z futryną"
Pomyliła gaz z hamulcem i wjechała do sali gimnastycznej. "Drzwi wyrwane razem z futryną" (YouTube/East News)

W sobotę 2 marca w Szkole Podstawowej nr 4 przy ul. Rawickiej w Poznaniu doszło do potencjalnie niebezpiecznego incydentu. Do tamtejszej sali gimnastycznej, wybudowanej w 2018 roku, nagle z impetem wjechał mercedes. Auto staranowało drzwi wejściowe i zatrzymało się na środku parkietu.

spis treści

1. Nikomu nic się nie stało

Okazało się, że za kółkiem samochodu siedziała kobieta, która pomyliła gaz z hamulcem. Po zdarzeniu sama zgłosiła się na policję.

- Na szczęście w tym dniu nie odbywały się zajęcia szkolne i w środku nikogo nie było - powiedział dla "Radia Zet" sierż. sztab. Łukasz Paterski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.

Zobacz film: "Niebezpieczna sytuacja w Rosji. Centymetry od tragedii"

- Mieliśmy do czynienia ze stworzeniem zagrożenia w ruchu drogowym, ale poza drogą publiczną - dodał.

Kierująca mercedesem dostała mandat w wysokości 300 zł oraz osiem punktów karnych.

2. Uczniowie ćwiczą gdzie indziej

Zdewastowana sala gimnastyczna została przez dyrekcję wyłączona z użytkowania. Zamiast w niej, uczniowie ćwiczą w starszej, mniejszej salce.

Na szczęście mury budynku nie zostały uszkodzone, chociaż szkoła oczekuje jeszcze na sporządzenie ekspertyzy przez biegłego z zakresu budownictwa.

- Sala gimnastyczna jest zabezpieczona od zewnątrz płytami OSB, ponieważ drzwi zostały wyrwane razem z futryną - powiedziała dla "Radia Zet" Małgorzata Pospieszna, dyrektorka szkoły.

Zajęcia w nowej sali będą wznowione, gdy szkoła otrzyma dokument potwierdzający, że w środku jest już bezpiecznie.

Niestety, pomylenie gazu z hamulcem przez kierowców często prowadzi do poważnych wypadków. W styczniu 2024 roku kierowca autobusu spowodował z tego powodu karambol na warszawskiej Pradze-Południe.

Przez jego nieuwagę zderzyło się pięć aut, z czego jeden samochód zawisł na drugim i konieczne było użycie specjalistycznego sprzętu. Na szczęście nikt nie zginął, a kierowcy powychodzili z aut o własnych siłach. Jeden z nich skarżył się na ból kręgosłupa. Kierowca autobusu był trzeźwy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze