Trwa ładowanie...

Matka miała specjalnie oszpecać córkę. Słowa sąsiada łamią serce

Avatar placeholder
Agnieszka Wiśniewska 15.02.2024 11:11
Oszpecała twarz córki i zbierała pieniądze na jej leczenie? Ojciec dziecka zabrał głos
Oszpecała twarz córki i zbierała pieniądze na jej leczenie? Ojciec dziecka zabrał głos (Policja)

Policja zatrzymała 43-latkę oskarżoną o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad córką. Śledczy ustalili, że kobieta miała aplikować toksyczną substancję na twarz i kark dziewięciolatki. W ten sposób oszpeciła dziewczynkę. Na leczenie dziecka wielokrotnie prowadzone były zbiórki pieniędzy. Jak sprawę komentuje ojciec dziewczynki?

spis treści

1. Miała specjalnie oszpecać dziecko

Z ustaleń śledczych wynika, iż Monika B. z małej miejscowości pod Łukowem (woj. lubelskie) miała od 2017 r. znęcać się fizycznie i psychicznie ze szczególnym okrucieństwem nad swoją dziewięcioletnią córką.

Śledczy podają, że 43-latka miała aplikować niebezpieczną substancję na twarz i kark swojego dziecka. Doprowadziło to do trwałych zmian na ciele dziewczynki i jej oszpecenia.

Zobacz film: "Agnieszka Ziółkowska o politykach. "Hipokryzja, brak spójności i kłamczuszkowanie""

Chodzi o uszkodzenia skóry od rumienia i stanów zapalnych, poprzez blizny, aż do nieodwracalnych ubytków tkanek w wyniku martwicy niezakaźnej.

Kobieta prowadziła w internecie zbiórki na leczenie dziewięciolatki. Dodatkowo urazy zadane córce przedstawiała lekarzom oraz sądowi opiekuńczemu jako zmiany chorobowe.

2. Ojciec dziecka zabrał głos

W poniedziałek - 12 lutego - Monika B. została zatrzymana. Prokuratura postawiła jej zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem. Podejrzana nie przyznała się do winy. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla kobiety. Grozi jej do 20 lat pozbawienia wolności.

Jak sprawę komentuje ojciec dziewięciolatki?

Dziennikarze programu "Wydarzenia" emitowanego w telewizji Polsat rozmawiali z mężczyzną, który twierdzi, że nie może pogodzić się z doniesieniami na temat zachowania żony.

- Ciężko jest mi to przeżyć, myślę, że to nieprawda - mówił ojciec dziewczynki.

- Jakby coś takiego się działo, ja bym natychmiast zareagował, nie? Nie pozwoliłbym na takie rzeczy - zapewniał.

Postępowanie 43-letniej matki skomentowali także sąsiedzi.

- Jak dziewczynka chciała do mnie iść, to ona ją odepchnęła i zabrała. Bała się, żeby dziewczynka czegoś nie powiedziała - stwierdził w rozmowie z dziennikarzami programu "Wydarzenia" jeden z mieszkańców wsi.

Dziewięciolatka obecnie przebywa w domu razem z ojcem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze