Mama piątki dzieci wstaje o piątej rano, by regularnie ćwiczyć. Efekt? Niesamowicie wyrzeźbiona muskulatura
35-letnia Brytyjka jest miłośniczką fitnessu. Jak sama przyznaje, nawet po piątej ciąży kobiety nie powinny szukać wymówek, by odpuścić ćwiczenia. Na dowód tego wykonuje przysiady, używając swoich dzieci jako obciążenia.
1. Matka piątki dzieci
Simone Gately pochodzi z Halifaxu w Wielkiej Brytanii. Ma piątkę dzieci. Mimo natłoku obowiązków przy takiej gromadce codziennie znajduje chwilę, by przejść przez swój plan treningowy. Kobieta jest bowiem miłośniczką fitnessu.
Kobieta nie pracuje, zajmuje się piątką dzieci, dlatego wstaje o piątej rano, by rozpocząć ćwiczenia, zanim dzieci na dobre się obudzą. Po swoich codziennych ćwiczeniach zabiera psa na spacer. Kiedy dzieci się budzą, pomagają jej w skończeniu treningu.
Zobacz także: Matka 6 dzieci chce dla nich schudnąć
2. Dzieci ćwiczą z rodzicami
Jej mąż również często bierze udział w ćwiczeniach. Rodzice zabierali dzieci od najmłodszych lat na długie spacery. Chcą, by przyzwyczajały się do aktywności fizycznej.
"Kiedy byłam po raz pierwszy w ciąży, jadłam zdecydowanie za dużo. Przytyłam kilkanaście kilogramów. Na szczęście po porodzie błyskawicznie schudłam. Miałam motywację – 10 miesięcy później poślubiłam mojego narzeczonego, Paula" – mówi Simone.
Zobacz także: Jak skutecznie schudnąć po ciąży
Kobieta podkreśla, że karnet na siłownię kosztuje ją 5 funtów (około 25 złotych). Jej zdaniem nie jest to ani zbyt drogie, ani zbyt czasochłonne hobby, by porzucić marzenia o wymarzonej sylwetce. Jak sama zaznacza, bycie w dobrej formie pozwala jej zapanować nad piątką dzieci.
Zobacz także: Jak skutecznie schudnąć po ciąży
3. Prawidłowa dieta po ciąży
Dużym wsparciem dla Simone jest jej mąż, który jest wykładowcą na studiach dotyczących żywienia. To on rozpisuje jej plan diety, dzięki czemu udaje jej się podtrzymać odpowiednie zapotrzebowanie kaloryczne dla organizmu.
Simone zdradza, że stara się żywić wyłącznie świeżymi produktami. Unika przetworzonej żywności, jak również makaronu i chleba. Jak sama podkreśla, to nie tylko sprawia, że wygląda lepiej, ale także lepiej się czuje.
"Cała moja rodzina odczuwa plusy tego, że jestem wysportowana. Nigdy nie czułam się lepiej sama ze sobą" – podsumowuje 35-latka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl