Mama chciała zrobić synkowi żart. "Pięć sekund śmiechu, a potem lata terapii"
Ten żart wymknął się spod kontroli. Pewna mama chciała zrobić psikusa swojemu synkowi i przestraszyć malca. Jednak pomysł kobiety nie przypadł do gustu internautom. "10 sekund śmiechu, trauma na całe życie" - komentują pod udostępnionym przez młodą mamę filmikiem.
1. Niewinny żart?
TikTok wdarł się na scenę portali społecznościowych przebojem i stał się jednym z najważniejszych graczy cyfrowych na świecie. Platforma umożliwia tworzenie, udostępnianie i oglądanie krótkich klipów. TikToka pokochali także rodzice, którzy znajdują w aplikacji nagrania z poradami, relacje z podróży, zabawne scenki rodzajowe, czy też filmiki, które odkrywają kulisy rodzinnego życia.
Niektórzy rodzice idą o krok dalej i publikują na platformie nagrania, które obrazują drobne psikusy, które robią swoim dzieciom. Czasami takie filmiki budzą skrajne emocje. Tak było i tym razem.
2. "Pięć sekund śmiechu, a potem lata terapii"
Pewna mama postanowiła wystraszyć swojego malutkiego synka. Kobieta przygotowała cały misterny plan - ukryła w szafie "strasznego potwora" i czekała na dalszy rozwój wydarzeń.
@thescaredlife This suit is straight outta the movie Signs! #scared #fyp #realscares #thescaredlife ♬ original sound - The Scared Life
Gdy do pokoju wszedł jej synek, zaczęła go dyskretnie nagrywać. Malec niczego się nie spodziewał! Nagle popatrzył na szafę i przeraźliwie krzyknął. Z jej wnętrza wyłoniła się straszna postać.
Po chwili maluch zorientował się, że stwór nie jest prawdziwy. Przebrana za potwora osoba podeszła do chłopca i mocno go przytuliła.
Internauci nie mogli uwierzyć, że mama malucha postanowiła zażartować z niego w taki sposób:
"10 sekund śmiechu, trauma na całe życie",
"Nerwica lękowa czas start",
"Od tej pory dziecko nie będzie już spało spokojnie",
"Pięć sekund śmiechu, a potem lata terapii",
"Żaden zdrowy na umyśle rodzic nie wpadłby na taki pomysł" - czytamy.
Też uważacie, że taki żart nie powinien mieć miejsca?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl