Mali gracze wygrywają - nie tylko rozgrywki
Gry planszowe to jeden z najbardziej rozwijających, a przy tym interesujących i wciągających, sposobów spędzania wolnego czasu przez dzieci. Jeśli dodatkowo mogą one ten czas dzielić z rodzicami i rodzeństwem, to trudno przecenić korzyści płynące z takich rodzinnych rozgrywek. Jeśli chcemy włączyć do zajęć swojej rodziny planszówki i skorzystać z zalet z nich płynących, idealne na początek będą propozycje wydawnictwa Egmont: „Nogi stonogi” lub „Na barana”.
Po co dzieciom gry planszowe?
Istnieje wiele korzyści płynących z gier planszowych dla dzieci. Dotyczą one zarówno rozwoju społecznego, emocjonalnego, jak i zdolności poznawczych. Dzieci są w stanie przenieść nabyte podczas rozgrywki umiejętności poza sytuację gry i zastosować w praktyce np. w przedszkolu czy szkole.
Planszówki wspierają rozwój ważnych umiejętności społecznych, takich jak: respektowanie reguł, czekanie na swoją kolej, dzielenie się, prowadzenie rozmowy, rozwiązywanie problemów, kompromis, współpraca, ale też zdrowa rywalizacja. W zakresie emocji planszówki wpływają na wzrost samooceny dzieci. Pomagają opracować strategię radzenia sobie z przegraną, a także oswoić inne uczucia: niepewność czy radość z wygranej. Gry planszowe uczą dzieci, jak ważna jest elastyczność, ponieważ los może bardzo szybko się odmienić. Pokazują więc, jak radzić sobie w szybko zmieniającej się rzeczywistości. Redukują także stres, który – co warto podkreślić – nie jest wyłącznie domeną dorosłych.
Gry planszowe szczególnie korzystnie wpływają na te obszary mózgu, które odpowiadają za złożone myślenie i tworzenie pamięci. Dodatkowo wiele gier rozwija zdolności motoryczne dzieci, a także koordynację ręka-oko. Wspierają przyswajanie nowej wiedzy, takiej jak liczby, kształty, rozpoznawanie kolorów i słów oraz zachęcają do samodzielnego, elastycznego myślenia. Planszówki pomagają również pracować nad skupieniem i zdolnością koncentracji na zadaniu.
Jakie planszówki wybrać dla dziecka?
Jeśli mamy na pokładzie kilkulatka, by zachęcić go do gier planszowych, powinniśmy dokonać przemyślanego i rozważnego wyboru. Gra powinna być dostosowana do jego możliwości poznawczych i umiejętności tak, by nie zrazić malucha do planszówek. Idealną propozycją jest tu gra „Na barana” z serii „Rodzinka wygrywa”. Jest ona odpowiednia już dla trzylatków. W rozgrywce nie ma miejsca na rywalizację, uczy ona za to współpracy. Wszyscy gracze mają wspólny cel, jakim jest wyprawa do parku i zdjęcie z drzewa przedmiotów, które porwał wiatr. Tak małym dzieciom trudno jest na co dzień zaakceptować fakt konieczności respektowania reguł. Gry planszowe, takie jak „Na barana”, pozwalają oswoić reguły i dostrzec korzyści płynące z ich przestrzegania. Dodatkowo kilkulatki oswajają również emocje związane z wygrywaniem i przegrywaniem, a także z losowością pewnych zdarzeń. Jest to także spotkanie z liczbami i kolorami.
Drugą wartą uwagi propozycją dla najmłodszych graczy jest gra „Nogi stonogi”, a także jej rozszerzenie „Supernogi stonogi”. Zapewnia ona wesołą rozrywkę dla młodszych i starszych. Jednak zabawa i w tym przypadku, to nie wszystko. Rozgrywka polega na zdobyciu jak największej ilości butów dla swojej stonogi. Cel ten realizowany jest przy użyciu kostki do gry. Planszówka odpowiednia jest już dla przedszkolaków. Rozwija u nich zdolności matematyczne, a także utrwala znajomość kolorów. Tak jak inne gry, uczy przestrzegania reguł, a także myślenia strategicznego – oczywiście w zakresie możliwym dla kilkulatka. Oswaja także z koniecznością ponoszenia konsekwencji własnych działań. Jednocześnie wprowadza element losowości, pomaga więc radzić sobie ze zmienną rzeczywistością.
Rozrywka dla całej rodziny
Trudno jest przecenić korzystny wpływ gier planszowych na małego człowieka. Grając w planszówki dzieci wygrywają dużo więcej niż samą rozgrywkę. Jeśli dodatkowo wybierzemy odpowiednie gry, które będą zabawną rozrywką dla wszystkich członków rodziny, to radość ze wspólnie spędzonego czasu będzie wspaniałą wartością dodaną, która zaprocentuje w przyszłości. Przyzwyczajone do wspólnych rozgrywek kilkulatki za kilka lat, jako nastolatki, chętniej wybiorą rodzinny czas przy planszówkach niż ekran telewizora czy komputera.
Autorka: Ewa Sękowska-Molga - psycholog dzieci i młodzieży. Pracuje z dziećmi I młodzieżą prowadząc terapię w nurcie poznawczo-behawioralnym, a także z rodzicami prowadząc konsultacje wychowawcze. Mama 3 Synów. Na Instagramie prowadzi profil @mama_psycholog_dzieciecy gdzie dzieli się wiedzą z zakresu wychowywania dziecka.