Dramat we Władysławowie. Wiktoria z domu dziecka jest w śpiączce
Chociaż podczas wypadku obecni byli ratownicy, to nie oni jako pierwsi ruszyli na ratunek dzieciom, a wobec zatrudniającej ich fundacji od lat zgłaszane są zastrzeżenia. Sąd ukarał ich grzywną o kwocie niższej niż mandat drogowy.
1. 12-latka może już nigdy nie być sprawna
Do zdarzenia doszło rok temu we Władysławowie, gdzie pod okiem ratowników i opiekunów kolonijnych zaczęła się topić czwórka dzieci. Trojgu praktycznie nic się nie stało, ale 12-letnia Wiktoria do dziś pozostaje w śpiączce. Dla dziewczynki, która przed wypadkiem mieszkała w domu dziecka, były to pierwsze wakacje w życiu nad morzem. Bardzo na nie czekała.
Dziewczynka, która obecnie przebywa w hospicjum. Chociaż ma bardzo ograniczone możliwości komunikacji, opiekunowie twierdzą, że rozpoznaje wiele bodźców - także tych złych. Gdy została wykąpana po raz pierwszy od wypadku, jej ciśnienie od razu niebezpiecznie wzrosło na skutek traumatycznych skojarzeń z wodą.
- Wiktoria jest dzieckiem, które tych dramatów przyjęło w życiu za dużo - powiedział Jarosław Maćkiewicz z Hospicjum dla Dzieci "Hupkowa" w programie "Uwaga!" w TVN.
W obliczu tragedii, która spotkała dziecko, tym bardziej szokują kary, które zostały wymierzone ratownikom.
2. Ratownicy nie dopilnowali dzieci na kąpielisku
W programie "Uwaga!" wypowiedzieli się plażowicze obecni na kąpielisku tamtego dnia, twierdząc, że sami zdążyli zareagować, zanim ratownicy w ogóle zauważyli, że dzieci toną. Co na to sąd?
- Sąd Rejonowy w Wejherowie wydał wyrok nakazowy, w którym uznał oskarżonych za winnych popełniania zarzucanego im czynu i wymierzył każdemu z nich karę 200 dziennych stawek grzywny, po 10 zł każda, czyli 2 tys. zł oraz zobowiązał do zapłaty nawiązki na rzecz każdego z pokrzywdzonych w kwocie 1 tys. zł - powiedział dziennikarzom "Uwagii!" sędzia Mariusz Kaźmierczak z Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Sprawa dotyczy Fundacji D.T. Sport - Ratownictwo Wodne, wobec której od lat zgłaszane są już nieprawidłowości w funkcjonowaniu, także przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. W dalszym ciągu działa ona na kąpieliskach w Polsce.
Co więcej, ostatni post na Facebooku fundacji dotyczy ogłoszenia o pracę z 2021 roku, gdzie ratownikom oferowano kwoty wysokości 5700 zł netto. W komentarzach w mediach społecznościowych można jednak znaleźć wiele krytycznych opinii na temat działalności fundacji, nie tylko z perspektywy użytkujących, ale także byłych pracowników.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl