Ma 10 lat i mieszka z sową i sokołami. Nazywają ją "ptasią księżniczką"
Natalie ma 10 lat i nietypowe hobby. Podczas gdy dzieci zazwyczaj trzymają w domu psa lub kota, ona mieszka w pokoju z… sową. Przedstawia się jako "ptasia księżczniczka".
1. Natalie - ptasia księżniczka
Natalie przyszła na świat w Syrii, później mieszkała w Jordanii i Palestynie. Teraz jej domem jest Polska. Razem z tatą osiadła w Warszawie. To było trzy lata temu. Tata 10-latki jest sokolnikiem i to on zaszczepił w córce miłość do ptactwa. Już jako półtoraroczne dziecko, Natalie opiekowała się pierwszym sokołem. Dziś mieszka w pokoju z sową Lucy. Natomiast w salonie niewielkiego warszawskiego mieszkanka urzęduje jej sokół Ares oraz ptaki jej ojca.
"Ludzie rozumieją miłość do psów czy kotów, ale nie rozumieją tej do ptaków, a przecież to jest to samo" - mówi tata dziewczynki. I wyjaśnia, że tylko w 2020 r leczenie ich podopiecznych kosztowało kilka tysięcy złotych. Nie wszystkich skrzydlatych przyjaciół udało się jednak wyleczyć. Sowa Artemisa, czarna i przepiękna, zmarła wskutek nowotworu.
2. "To moje dzieciątko"
Natalie nie kryje się z miłością do ptaków. Swoją ukochaną sowę nazywa "My baby" i zabiera ją ze sobą prawie wszędzie. Gdy wychodzi na spacer, do parku, z tatą do restauracji – Lucy zawsze idzie razem z nią. Dziewczynka nie krępuje się, by wziąć ptaka do tramwaju czy pociągu. Wie, że przyciąga spojrzenia ludzi, ale nie przeszkadza jej to.
Niestety, Natalie spotyka się z niemiłym traktowaniem przez swoich sąsiadów i nie tylko. Ludziom nie podoba się kolor jej skóry i włosów. No i to dziwne hobby. 10-latka nie raz słyszała kierowane do niej słowa "Wracaj do siebie". Ale ona tu, w Polsce, czuje się dobrze.
3. Kontrowersyjne wychowanie?
Natalie i jej tata to świetna drużyna. Oboje kochają ptaki, dogadują się doskonale. Razem odwiedzają polskich sokolników, robią zdjęcia, nagrywają filmiki. Zajmują się także tresowaniem dzikich ptaków, to kolejna ich pasja. Nie widzą świata poza sobą. Razem spędzają mnóstwo czasu.
Wychodzą także na strzelnicę. Już w wieku kilku lat dziewczynka trzymała w rękach prawdziwą broń bojową. Strzelała z broni krótkiej, czyli typowych małych pistoletów, jak i tych większych. Miała w rękach karabin maszynowy. To dość kontrowersyjne zajęcia dla 10-latki, być może wynikają z jej pochodzenia. Syria jest państwem pogrążonym w wojnie i każdy jej mieszkaniec musi umieć się bronić.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl