"Ludzie nazywają mojego męża dziadkiem". Wszystko przez sporą różnicę wieku
"Ludzie często mylą mojego męża z moim tatą - ale my się z tego śmiejemy" - mówi 36-latka. Uważa, że to właśnie dojrzały wiek jej ukochanego sprawia, że mężczyzna jest tak świetnym ojcem oraz partnerem.
1. Znajomi ostrzegali, że będzie wdową
Gretchen Dillon przyznaje, że początkowo z dużo starszym od niej mężczyzną łączyła ją tylko przyjaźń. Zawiązała się między nimi po tym, jak nieustannie wpadali na siebie w lokalnym supermarkecie. Wkrótce Michael pomógł Gretchen, która od niedawna mieszkała w Syracuse, znaleźć pracę i mieszkanie.
W taki sposób ich znajomość przerodziła się w płomienny romans. Kobieta początkowo sama była zszokowana budzącym się w niej uczuciem - nigdy nie sądziła, że może zakochać się w kimś, kto jest starszy o dwa lata od jej matki.
- Moja przyjaciółka próbowała powstrzymać mnie przed ślubem, ponieważ ciągle powtarzała, że zostanę wdową - wyznaje Gretchen w rozmowie z "South West News Service", dodając, że słowa przyjaciółki puszczała mimo uszu.
Z kolei Michael twierdzi, że różnica wieku jest wręcz korzystna dla ich związku.
- Jestem o wiele bardziej stabilny i dojrzalszy niż wtedy, gdy miałem 30 lat - tłumaczy.
2. Myślą, że jest dziadkiem
Para spotykała się przez ponad trzy lata, aż w końcu podjęła decyzję o wzięciu ślubu. Po upływie kolejnych trzech lat dowiedzieli się, że zostaną rodzicami.
Gretchen wyznaje, że jej mąż nie mógł się doczekać, aż potomek pojawi się na świecie, mimo że był już ojcem dwójki dorosłych dzieci.
- Ludzie cały czas myślą, że jestem dziadkiem Shannon, ale ja po prostu się z tego śmieję - mówi mężczyzna.
- Myślę, że wiek czyni go lepszym ojcem. Nie może być tak aktywny fizycznie, choć nadal uwielbia bawić się z małą Shannon. Ale jest bardziej jak dziadek, ponieważ ma o wiele więcej cierpliwości - dodaje Gretchen.
Oboje uważają, że dojrzały wiek mężczyzny nie tylko nie jest barierą, ale wręcz głównym atutem w związku i rodzicielstwie. Jest jednak coś, co może rzucać się cieniem na tej hipotezie. Okazuje się, że od kiedy ich córka dołączyła do grupy innych dzieci w klubiku dla maluchów, jej tata zaczął mieć problemy ze zdrowiem.
- Ciągle mam te przeziębienia, to jest wyczerpujące – przyznaje Michael i tłumaczy: - Układ odpornościowy 36-latka jest o wiele lepszy niż układ odpornościowy 63-latka.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl