Trwa ładowanie...

List do Rodzica chorego dziecka

Avatar placeholder
19.01.2017 15:52
List do Rodzica chorego dziecka
List do Rodzica chorego dziecka

Drogi Rodzicu,

przemykający z dzieckiem tak chorym, że aż dziw bierze, że przyprowadzasz je do przedszkola, chciałabym powiedzieć Ci kilka słów. Nie dałeś mi tej możliwości rano, kiedy Cię spotkałam, bo bardzo szybko uciekłeś. Posłuchaj więc, co mam Ci do powiedzenia.

9 naturalnych metod na zwiększenie odporności
9 naturalnych metod na zwiększenie odporności [10 zdjęć]

Ludzki organizm nieustannie atakowany jest przez liczne wirusy i bakterie. Dlaczego niektórzy ludzie

zobacz galerię

Kiedy widzę malca, który pociąga nosem częściej niż mruga, który ma żywo czerwone policzki i już od progu przedszkola mówi głośno, że źle się czuje, to mam ochotę krzyczeć.

Zobacz film: "Jakie umiejętności powinno posiadać dziecko, które idzie do przedszkola?"

Twoje dziecko nie chce siedzieć w przedszkolu i czekać, aż przyjdziesz i zabierzesz go do jego łóżeczka i jego kocyka. Bo co to za przyjemność siedzieć wśród tak naprawdę obcych mu osób, kiedy jest mu źle?

Dziecko to nie rzecz, a przedszkole czy żłobek, to nie przechowywalnia. Są w nim inne dzieci, są przedszkolanki, które niekoniecznie chcą się zarazić czymś od Twojej pociechy. Czy Ty lubisz chodzić do pracy, kiedy masz grypę? Nie sądzę, więc dlaczego robisz to własnemu dziecku?

Ja rozumiem, że masz pracę i swoje obowiązki, ale wierz mi, w tym kraju większość osób musi pracować. Jakoś mało wśród nas milionerów. O pracę boi się każdy i nikt nie chce chodzić ciągle na zwolnienia. Ale jeśli Twoje dziecko gorączkuje, ma grypę, przeziębienie czy biegunkę, to Twoim obowiązkiem jest zajęcie się nim, a nie zrzucanie tego na innych.

Chore dziecko zaraża inne maluchy, które wrócą do domu i z dużym prawdopodobieństwem zarażą swoich rodziców. Oni też mają pracę, o którą się boją i wrednego szefa, który krzywo patrzy na kolejne zwolnienia. Po co tworzyć błędne koło? A co, jeśli trafi na osobę starszą, schorowaną lub na niemowlę? Oni zwykłe przeziębienia przechodzą znacznie gorzej. Zastanowiłeś się kiedyś nad tym?

Kiedyś słyszałam, jak rozmawiałeś drogi Rodzicu z innym rodzicem o tym, że katar to nie powód do tego, aby nie puszczać dziecka do przedszkola. I masz rację, pod warunkiem, że jest to lekki katarek, a nie fontanna z nosa. Jeśli już w przebieralni podajesz syrop przeciwgorączkowy, licząc na to, że przedszkolanki nie zauważą dziecka z gorączką i nie zadzwonią po Ciebie, to coś jest nie tak z Twoją odpowiedzialnością.

Zobacz także

  1. Zastanawiasz się, jak podnieść odporność swojego dziecka? Oto rozwiązanie!
  2. Skandynawski sposób na zdrowie. W jaki sposób hartują swoje pociechy?
  3. Muszą zapłacić, by zostać przy chorym dziecku. Nawet 25 złotych za dobę

Proszę, następnym razem oszczędź swojemu i mojemu dziecku chorowania. Weź zwolnienie i zaopiekuj się Chorowitkiem, bo przecież najszybciej się zdrowieje przy mamie i tacie, a nie na przedszkolnej kozetce.

Z poważaniem,

Mama jeszcze zdrowego dziecka.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze