Trwa ładowanie...

Lekarze pomylili nowotwór mózgu z grypą. Chłopiec zmarł na rękach matki

Avatar placeholder
02.10.2020 09:19
Aiden Stead-Homans w szpitalu
Aiden Stead-Homans w szpitalu (Deb Stead (archiwum prywatne))

Aiden Stead-Homans z Tipton zmarł na rękach swojej matki Deb mając zaledwie pięć lat. Przyczyną był nowotwór mózgu, który lekarze zdiagnozowali jako zwykłą grypę odsyłając chłopca do domu z antybiotykami i paracetamolem. Matka opowiada swoją tragiczną historię, aby inni rodzice nie doświadczyli takich sytuacji.

1. Guz mózgu pomylony z grypą

Niecały rok temu Deb Stead mama pięcioletniego Aidena zaczęła niepokoić się stanem zdrowia swojego syna. Był ciągle śpiący, zmęczony i bolała go głowa. Pewnego dnia chłopiec zaczął ewidentnie utykać na nogę i skarżyć się na ból w kolanie. Matka zdecydowała więc, by jak najszybciej udać się do lekarza.

Specjaliści zalecili antybiotyk, jednak opuchlizna nie ustępowała. Wdrożyli więc środki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Podczas trzeciej wizyty w szpitalu lekarze postanowili wykonać zdjęcie rentgenowskie, ale nic na nim nie znaleźli. W końcu wykonano dokładne badanie, podczas którego wykryto cztery guzy w kolanie.

Deb z synkiem
Deb z synkiem (Deb Stead (archiwum prywatne))

2. Przeoczenie guza

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Niedługo po badaniu kolana u chłopca nasilały się bóle głowy. Dziecko stawało się też coraz bardziej zmęczone i senne. Zlecono więc dodatkową tomografię czaszki. Okazało się, że w głowie chłopca jest złośliwy guz mózgu. Okazało się, że lekarze wykonujący wcześniejsze prześwietlenia, przeoczyli guza. Lekarze przekazali matce, że to nowotwór, którego nie da się wyleczyć. Jedyną opcją jest przedłużenie życia.

"Czułam jak moje życie właśnie się wali" - wspomina mama Aidena.

Aiden
Aiden (Deb Stead (archiwum prywatne))

3. Dzielnie walczył do ostatnich dni

Chłopiec walczył z chorobą dziewięć miesięcy. Lekarze wdrożyli chemioterapię. Zmarł na rękach matki.

"To, co spotkało mojego synka, jest straszne, jednak dzielnie walczył do ostatniego dnia, niczym wojownik. Nie było dnia, w którym by się nie uśmiechał" – wspomina matka chłopca.

Aiden podczas chemioterapii
Aiden podczas chemioterapii (Deb Stead (archiwum prywatne))

4. Przestroga dla rodziców

Deb Stead, opowiadając tragiczną historię choroby swojego synka, zaapelowała do rodziców o niebagatelizowanie żadnych objawów świadczących o pogorszeniu się stanu zdrowia dziecka. Nawet te najbardziej niepozorne mogą sygnalizować ciężką chorobę.

"Opowiadam swoją historię, aby żadna mama nie musiała przechodzić tego, co przeszłam ja. Może byłoby inaczej, gdyby lekarze wcześniej poprawnie zdiagnozowali chorobę na podstawie objawów" - mówi matka.

Aiden podczas choroby
Aiden podczas choroby (Deb Stead (archiwum prywatne))

Zobacz także: Naukowcy chcą, aby szkoły pomagały monitorować zakażenia koronawirusem u uczniów. "To może spowolnić rozwój pandemii"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze