Kulturystka karmiąca piersią spotkała się z hejtem. Jordan Musser nie zgadza się z internautami
Jordan Musser z Pensylwanii wygrała zawody kulturystyczne. W ich przerwie nakarmiła dziecko mlekiem z piersi. Zdjęcie, które opublikowała na Instagramie, spowodowało krytykę nawet w jej środowisku.
1. Karmienie piersią a kulturystyka
Jordan Musser jest trenerką personalną i trenerką żywienia z Pensylwanii. W zawodach kulturystycznych zdobywa liczne nagrody. Kobieta od początku łączyła macierzyństwo z pasją jaką jest kulturystyka. Nawet będąc w ciąży, starała się nie rezygnować z ćwiczeń, bo nie chciała utracić masy mięśniowej.
Kulturystka marzyła o tym, by po urodzeniu córeczki wrócić do kulturystyki, więc stosowała się do planu treningowego, który pozwolił jej stracić wagę po ciąży. Poza tym stosowała też dietę z dużą ilością tłuszczów, jajek, pełnotłustego nabiału i słodkich ziemniaków. Nie było to dla niej łatwe, bo dieta musiała być opracowana tak, żeby wciąż mogła karmić piersią i jednocześnie nie zaszkodzić dziecku.
Połączenie diety karmiącej mamy z dietą kulturystki było skomplikowane. Kobieta zauważa, że w powszechnym rozumieniu kulturystyka i karmienie piersią wzajemnie się wykluczają.
Ta dyscyplina sportu wymaga twardego charakteru, bojowego nastawienia i czasem też utraty wagi przed zawodami. Tymczasem bycie karmiącą mamą wymaga wyciszenia i kobiecej wrażliwości. Kobiecie jednak udało się połączyć oba cele, bez szwanku dla żadnego z nich. Wymagało to od niej niewiarygodnej dyscypliny.
2. Mleko matki
Kiedy Musser opublikowała zdjęcie na Instagramie, na którym widać, jak w przerwie zawodów kulturystycznych karmi córeczkę piersią, czym zbulwersowała część internautów.
Dlaczego? Wielu uznało, że to niezdrowe. Pojawiły się też głosy oskarżające wysportowaną mamę o to, że naraża dziecko na niebezpieczeństwo. Nieprzychylne były nawet osoby z branży sportowej, które stwierdziły, że to dziwne i niezdrowe, by karmić dziecko w trakcie zawodów kulturystycznych.
Kulturystka jednak zauważa, że nie wydarzyło się nic, co mogłoby komukolwiek zaszkodzić. Jej córka została nakarmiona i była w związku z tym szczęśliwa, a ona nie musiała rezygnować z tego, co sprawia jej radość.
Na szczęście karmiąca mama otrzymała też wiele głosów wsparcia. Inne matki gratulowały jej, że potrafi połączyć pasję i karierę zawodową z byciem mamą i nie musi z niczego rezygnować.
Trudno nie przyznać jej racji, biorąc pod uwagę, że mamy karmiące piersią często są oceniane i krytykowane ze strony otoczenia. Wiele osób udziela im rad, które wcale nie pomagają, a wręcz przeciwnie - wpędzają w poczucie winy. Z całą pewnością mleko z piersi to najcenniejszy pokarm dla dziecka i każda mama, która decyduje się karmić jak najdłużej, powinna otrzymać zrozumienie i wsparcie.
PRZECZYTAJ TEŻ, o czym świadczą kolory mleka z piersi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl