Kontrowersyjny zapis w statucie. "Szokuje mnie to, co dzieje się w szkole"
Nowy zapis w statucie szkoły zbulwersował wielu internautów. Okazuje się, że uczniowie placówki mają zakaz używania telefonów komórkowych na jej terenie. Mogą z nich korzystać tylko w "wyjątkowych sytuacjach". Za nieprzestrzeganie zapisów regulaminu grożą surowe sankcje. Czy to zgodne z prawem?
1. Kontrowersyjny zapis w statucie
Nie od dziś wiadomo, że nauczyciele walczą o to, by uczniowie nie korzystali z telefonów podczas zajęć. Często bezskutecznie. Ta szkoła postanowiła pójść o krok dalej.
W statucie placówki pojawiły się regulacje dotyczące korzystania ze smartfonów. Musimy przyznać, że są bardzo rygorystyczne.
Zdjęcie "regulaminu korzystania z telefonów komórkowych oraz innych urządzeń elektronicznych" opublikowała na Twitterze użytkowniczka posługująca się nickiem "kingeritta".
Ostatnio rozmawiałam z siostrą. Szokuje mnie to co dzieje się w jej szkole. Nagle wprowadzili zakaz przynoszenia telefonów do placówkimi. ( Nauczycielki chodzą po toaletach na przerwie i sprawdzają czy dziecko nie rozmawia w tym czasie z rodzicem przez telefon xD). pic.twitter.com/u4yJUFOvzm
— Kinga😽 (@kingeritta) September 16, 2023
"Ostatnio rozmawiałam z siostrą. Szokuje mnie to, co dzieje się w jej szkole. Nagle wprowadzili zakaz przynoszenia telefonów do placówki. (Nauczycielki chodzą po toaletach na przerwie i sprawdzają, czy dziecko nie rozmawia w tym czasie z rodzicem przez telefon)" - czytamy.
"Mało tego, kiedy moja siostra wyszła ze szkoły i chciała sprawdzić godzinę, nauczycielka będąca na parkingu krzyczała do niej, żeby schowała telefon" - dodaje autorka.
W dokumencie czytamy, że "na terenie szkoły obowiązuje całkowity zakaz używania telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych". Przed wejściem na teren placówki uczeń ma obowiązek wyłączyć lub wyciszyć i schować telefon oraz inny sprzęt elektroniczny.
2. "Szokuje mnie to, co dzieje się w jej szkole"
Z urządzeń można korzystać jedynie w wyjątkowych sytuacjach. Ponadto uczeń ma możliwość używania telefonu komórkowego jako pomocy dydaktycznej. Może to zrobić, jeśli uzyska zgodę nauczyciela.
Co w przypadku, kiedy uczeń złamie szkolne prawo?
W regulaminie czytamy, że naruszenie zasad powoduje:
nakazanie dobrowolnego oddania włączonego telefonu,
złożenie urządzenia do "depozytu",
wpisanie uwagi do e-dziennika,
zwrot telefonu wyłącznie rodzicowi/opiekunowi prawnemu ucznia.
Jednak co na ten temat mówi prawo? Czy rzeczywiście nauczyciel może zabrać telefon uczniowi?
- Statut szkoły może zabraniać korzystania z telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych w trakcie trwania zajęć. Nauczyciel może nakazać wyłączenie urządzenia lub umieszczenie go w widocznym miejscu na czas trwania lekcji. Szkoła nie ma jednak uprawnień do rekwirowania przedmiotów należących do uczniów. Osoby pełnoletnie lub rodzice osób niepełnoletnich mogą w każdej chwili zażądać zwrotu należących do nich, a przetrzymywanych przez szkołę, rzeczy - mówił w 2018 roku ówczesny RPO Adam Bodnar cytowany przez portal prawo.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl