Kierowca potrącił dziecko. Nagranie z wypadku wrzucił do sieci
Do niebezpiecznie wyglądającego wypadku doszło 10 maja w Legnicy. Kierowca auta osobowego, który potrącił kilkuletniego chłopca, wrzucił nagranie do sieci. Ku przestrodze.
1. Przed samochód wybiegł chłopiec
Na kanale YouTube "Stop Cham" pojawiło się nagranie z Legnicy, które pokazuje dość przerażającą sytuację. Zarejestrowano je w środę 10 maja o godzinie 13:30. Na filmie pochodzącym z zainstalowanej w samochodzie kamery widać, jak w trakcie jazdy auto potrąca małego chłopca, który nagle wyskoczył spomiędzy zaparkowanych samochodów.
Dzięki temu, że kierowca jechał stosunkowo powoli (28 km/h), ośmiolatkowi z Ukrainy nic się podobno nie stało. Jak relacjonuje na YouTube kierowca, dziecko zostało zabrane do szpitala i po przebadaniu wypuszczone do domu.
- Wysyłam to, bo może któryś rodzic przed wypuszczeniem tak młodego człowieka pomyśli dwa razy oraz jakiś młody kierowca zobaczy, że nie można jeździć szybko po takich uliczkach, bo nawet przy tych 28 km/h, jakie miałem na liczniku, można nie wyhamować. Ja już do końca życia to zapamiętam i ten młody człowiek zapewne również - relacjonuje autor nagrania.
W komentarzach pod filmem kierowca napisał też, że sprawa trafiła do sądu dla nieletnich. Dodał również, że jest młodym kierowcą, ale mimo to stara się zachować ostrożność.
"Lubię sobie szybciej pojeździć, ale na takich uliczkach staram się jeździć wolno, bo w każdej chwili - tak jak tutaj - może mi dzieciak wyskoczyć (w Legnicy często się to zdarza)" - pisze.
2. "Nie było szans na szybszą reakcję"
Wielu komentujących pod nagraniem pisze, że mężczyzna dobrze zrobił, decydując się na publikację filmu. Są zdania, że może on przestrzec innych kierowców, a także nierozsądnie zachowujące się na drogach dzieci.
Oto niektóre z komentarzy:
"Nie było szans na szybszą reakcje, brawo dla kierowcy, zawsze, gdy widoczność jest słabsza przez krzaki, samochody itp. będę mieć w głowie tą sytuacje",
"Ten film powinien być pokazywany przede wszystkim w szkołach",
"Dziecko dostało nauczkę na całe życie i wyciągnie z tego lekcje mam nadzieję, bardzo ważny materiał i powinien być pokazywany przez WORD kandydatom na kierowców i tym, którzy mówią, że prędkość nie ma znaczenia bo, ja jadę szybko, ale bezpiecznie",
"Zawsze w podobnych miejscach jeżdżę prawie cały czas gotowy do nagłego hamowania, ale tutaj nawet czasu na reakcję nie było...",
"Dlatego zwłaszcza na takich osiedlowych drogach trzeba szczególnie uważać i jechać wolniej. Dobrze, że autor nagrania o tym pamiętał".
Pamiętajmy, że dopuszczalna prędkość pojazdu w strefie zamieszkania to 20 km/h. To, jak szybko jedziemy, ma wpływ m.in. na długość hamowania. Specjaliści od bezpieczeństwa na drodze sprawdzili, że zakładając przeciętną reakcję kierowcy na pojawienie się przed maską jego samochodu jakiejś przeszkody i biorąc pod uwagę to, że układ hamulcowy potrzebuje 0,3-0,4 sekundy na zadziałanie, to pojazd zatrzymuje się w ciągu 1,1-1,4 sekundy.
Oznacza to, że auto poruszające się ze stałą prędkością 30 km/h na suchej i równej drodze zatrzyma się po około 15 metrach, zaś pędząc 50 km/k - po około 30 metrach. Różnica jest znacząca i może wpływać na to, czy dojdzie do wypadku, czy nie, a także jaki będzie jego skutek.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl