Kamera włączała się w nocy. Dokonali strasznego odkrycia
Elektroniczna niania to bardzo przydatny gadżet i często wybierany prezent z okazji narodzin dziecka. Dzięki niemu rodzice mają wgląd do tego, co aktualnie robi ich maleństwo i jednocześnie mogą wykonywać inne czynności, na które wcześniej brakowało czasu. Choć takie rozwiązanie ma z pewnością wiele zalet, to okazuje się, że może być również niebezpieczne. Przykładem tego jest ta sytuacja.
1. Prezent z okazji narodzin dziecka
Kiedy idziemy w odwiedziny do nowo narodzonego dziecka, chcemy sprawić mu prezent. Zazwyczaj goście decydują się na coś praktycznego: pieluchy, kocyki, zabawki czy ubranka. Popularnym upominkiem są także urządzenia, takie jak podgrzewacz do butelek czy też elektroniczna niania.
Na ostatnią opcję zdecydowała się pewna babcia z Queensland w Australii, która chciała ułatwić synowi i synowej opiekę nad maleństwem. Seniorka wybrała jeden z bardziej cenionych modeli. Sprzęt charakteryzował się szerokim kątem widzenia i miał łączyć się z Wi-Fi.
Początkowo wszyscy byli zachwyceni funkcjonalnością nowego gadżetu, który faktycznie zwiększał komfort opieki nad dzieckiem. W związku z tym rodzice bardzo często uruchamiali nianię w pierwszych miesiącach. Jedna rzecz zwróciła jednak ich uwagę - gdy rano wchodzili do pokoju dziecka, obiektyw urządzenia skierowany był w różne strony.
2. Zhakowana elektroniczna niania
Pewnego dnia ojciec dziecka usłyszał niepokojące dźwięki dochodzące z pokoju maleństwa. Gdy wszedł do środka, zdziwił się, ponieważ dotarło do niego, że urządzenie, które miało zapewniać dziecku bezpieczeństwo, stwarza zagrożenie. Elektroniczna niania "skanowała" cały pokój, łącznie z łóżeczkiem.
- Mój syn leżał nieruchomo, patrząc, jak kamera skanuje pokój. W pewnym momencie spojrzał bezpośrednio w obiektyw, a kamera natychmiast się wyłączyła - wspomina babcia.
Tata dziecka natychmiast odezwał się do producenta sprzętu. Ten zaś zalecił zwiększenie zabezpieczenia sieci. Okazało się, że przyczyną mogła być zbyt mała ochrona, a więc na przykład za słabe hasło do Wi-Fi. Tym samym zhakowane mogły być wszystkie urządzenia, które były połączone z internetem.
Rodzice bardzo przeżyli tę sytuację - w końcu chodziło o bezpieczeństwo ich dziecka. Postanowili więc całkowicie zrezygnować z elektronicznej niani. Chcą również przestrzec innych i uświadomić, że tak popularne urządzenia mogą być naprawdę niebezpieczne i służyć do podglądania dzieci przez hakerów.
- Kamery mogą zostać zhakowane przez niepożądane osoby, więc bądźcie świadomi i wzmocnijcie swoje zabezpieczenia Wi-Fi - przypomina babcia.
W komunikacie wydanym przez producenta przeczytać można, aby zgłaszać takie incydenty przez infolinię. Dzięki temu łatwiej będzie zbadać i kontrolować podobne sytuacje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl