Elektroniczna niania uchwyciła przerażający moment. Mama była w szoku

Elektroniczna niania to urządzenie, z którego na co dzień korzysta wielu rodziców na całym świecie. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, ponieważ pozwala jednocześnie mieć oko na maluchy i móc zająć się innymi obowiązkami. Jednak ta mama przekonała się, że może również uchwycić przerażające obrazy.

1. Elektroniczna niania w pokoju dziecka

Brytyjska mama, Christie George doczekała się dwójki dzieci: dwuletniej Grace i półrocznej Noelle. Kiedy tylko dowiedziała się o pierwszej ciąży, postanowiła prowadzić TikToka i publikować na nim urywki z życia codziennego.

Niedawno opublikowała nagranie, które różni się od pozostałych. Jak sama przyznała, przyprawiło ją o gęsią skórkę. Wszystko dlatego, że kiedy chciała sprawdzić na elektronicznej niani, czy jej córeczka śpi, zobaczyła obraz, którego w ogóle się nie spodziewała.

Tuż przed obiektywem znajdowała się podświetlona od dołu twarz dziewczynki. By oddać emocje, jakie towarzyszyły młodej mamie, podłożyła pod film ścieżkę dźwiękową z horroru "Amityville".

@christiegeeee Reply to @christiegeeee ♬ Amityville Horror - Scary Halloween Sound Effects - Halloween Sound Effects

2. Podobne doświadczenia internautów

Film wywołał wiele pozytywnych reakcji wśród użytkowników, którzy przyznali, że nagranie jest zarówno przerażające, jak i zabawne. Jeden z nich określił je jako "najgorszy koszmar każdego rodzica", a wielu podzieliło się swoimi doświadczeniami.

- Pewnej nocy moja córka sprintem czołgała się, by złapać monitor. Nigdy się tak nie bałam - przyznała jedna z mam.

- Mój dwulatek ma lęki nocne i od czasu do czasu po prostu siedzi w łóżku i wpatruje się w monitor. Naprawdę przerażające - dodała druga.

- Wygląda, jakby miała powiedzieć, że zginiesz za siedem dni - zażartowała kolejna.

Rodzice byli zgodni, elektroniczna niania dużo ułatwia w codziennych obowiązkach, ale niektóre nagrania wyglądają jak wyciągnięte z horroru.

Maria Krasicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl