Jej brzuch nie przestawał rosnąć. Rutynowe badania ich zaskoczyły
Moment, w którym kobieta dowiaduje się, że zostanie mamą, związany jest z wieloma emocjami. Jeszcze bardziej ekscytująca jest sytuacja, gdy ginekolog stwierdza ciążę mnogą. Maria Nordø Jørstad z Norwegii wspomina dzień, w którym dowiedziała się o potrójnej ciąży oraz pokazuje, w jakim tempie rósł jej brzuch.
1. Zaskakująca wiadomość
Każda ciąża jest absolutnie wyjątkowa, a jej okres u każdej przyszłej mamy przebiega inaczej. Jedne kobiety cieszą się dobrym samopoczuciem przez całą ciążę, inne borykają się z uciążliwymi objawami od jej pierwszych tygodni. Wielkość ciążowego brzuszka również jest kwestią indywidualną. Duży brzuch nie zawsze oznacza duże dziecko. Może on także oznaczać... więcej niż jednego maluszka.
Maria Nordø Jørstad mieszka w Norwegii. Kobieta i jej partner mieli już syna, gdy dowiedzieli się o kolejnej ciąży. Z utęsknieniem wyczekiwali narodzin drugiego dziecka aż do momentu wizyty położniczej w 12. tygodniu ciąży. Wiadomość, którą wtedy otrzymali, wywołała lawinę emocji. Po wyjściu z gabinetu lekarza mama śmiała się i płakała przez ponad dwie godziny.
2. Rutynowe badania
Ten dzień zostanie w ich pamięci na długo. Rutynowe badania pokazały coś, czego Marie i jej partner absolutnie się nie spodziewali - zostaną rodzicami trojaczków! Norweski urząd statystyczny informuje, że co roku w tym kraju rodzi się 110-120 tysięcy maluszków. Około 3 tysiące z nich to dzieci pochodzące z ciąży mnogiej, a więc bliźniaki, trojaczki, czworaczki czy pięcioraczki.
Choć odsetek narodzin bliźniąt zmieniał się na przestrzeni lat, to w ostatnim czasie nastąpił wzrost związany z zapłodnieniami pozaustrojowymi. Norwedzy byli więc zszokowani tą informacją, ponieważ do zapłodnienia doszło w naturalny sposób, co w przypadku ciąż mnogich nie zdarza się zbyt często.
3. Jej brzuch nie przestawał rosnąć
Ciążowy brzuch kobiety zmieniał się w bardzo szybkim tempie. Doskonale obrazuje to kolaż, na którym widać pełną metamorfozę. W 12. tygodniu brzuszek delikatnie odstaje, podczas gdy w 34. tygodniu Maria musi podtrzymywać go rękami.
"To dziwne, że mam tak duży brzuch, a jeszcze dziwniejsze jest to, że może tak wystawać" - pisała kobieta w mediach społecznościowych. Z dnia na dzień brzuch stawał się coraz bardziej spiczasty. Mama doświadczała również silnych skurczy, nudności, zawrotów głowy oraz bolesnych zmian skórnych.
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i we wrześniu 2018 roku trojaczki przyszły na świat przy pomocy cesarskiego cięcia. Nazwano je Agnes, Iben i Filip. Niebawem maluchy skończą pięć lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl