Jednojajowe bliźnięta zmieniły płeć. Transseksualni mężczyźni czują się wreszcie sobą
Jack i Jace Grafe to bliźnięta jednojajowe. Są identyczni i nierozłączni. Mają podobne pasje, pracę i plany na przyszłość. Gdy przyszli na świat 23 lata temu byli... identycznymi dziewczynkami. Kiedy dorośli, postanowili zmienić płeć.
1. Marzenie o korekcie płci
Jace dziś jest zadowolony z siebie, swojego wyglądu i swojego życia. Jack mu wtóruje, że nareszcie czuje się w pełni sobą. Jack do niedawna był znany jako Jaclyn. Jace'a nazywano Jennifer. Bliźniacy urodzili się w ciałach dziewczynek, ale nigdy nie identyfikowali się z płcią żeńską.
Podkreślają, że zawsze czuli się mężczyznami. Twierdzą, że byli więźniami swoich ciał. Jack mówi, że z biegiem czasu to poczucie było coraz bardziej dotkliwe. Przyznaje, że nie chciał tak żyć do końca swoich dni.
Po latach spędzonych w dziewczęcym ciele marzył, by stać się chłopcem. Jednak strach przed opinią innych sprawiał, że Jack wstydził się o tym powiedzieć nawet najbliższej osobie, czyli Jace'owi.
Zobacz też: Czym różni się chłopczyk od dziewczynki?
2. Transseksualizm to temat tabu w małej społeczności
Sprawy nie ułatwiał fakt, że rodzina mieszkała w małym miasteczku, w hermetycznej społeczności, a bliźniacy chodzili do małej, prywatnej, chrześcijańskiej szkoły.
Przyznają, że dopiero mając 14 lat usłyszeli, że istnieją na świecie osoby transseksualne, których płeć psychiczna nie odpowiada płci biologicznej.
Mając 15 lat bracia zwierzyli się sobie nawzajem, kim w głębi duszy są.
Jace cieszy się, że wreszcie nadszedł ten kluczowy moment, w którym powiedział o swoim problemie głośno. "Czuję, że uratowaliśmy się od wielu naprawdę mrocznych i przygnębiających chwil" – podkreśla Jace.
Badania prowadzone w Emory School of Public Health Kaiser Permanente potwierdzają wysoki wskaźnik zachorowań na depresję, zachowań autodestrukcyjnych, a nawet prób samobójczych podejmowanych przez transseksualne dzieci i młodzież.
3. Korekta płci i życie w zgodzie ze sobą
Do końca nauki bracia funkcjonowali w swoich żeńskich wcieleniach, ale gdy tylko opuścili szkolne mury, mając 21 lat, obcięli włosy, zmienili ubrania i sięgnęli po męskie hormony. Skorzystali również z pomocy chirurga doktora Sheldona Lincenberga z Georgia Plastic Surgery, aby sfinalizować przemianę i ukształtować ciało zgodnie z wewnętrznym poczuciem, iż są mężczyznami.
Doktor Lincenberg podkreśla, że jego pacjenci nie zmieniają płci, lecz przeciwnie – stają się sobą i chcą, żeby świat widział ich właśnie takimi, jacy są w środku.
Po chirurgicznej korekcie nic nie stało na przeszkodzie, aby bracia zmienili imiona i dokumenty. Po operacji obydwaj czują ulgę. Uważają, że była to najlepsza decyzja w ich życiu. Cieszy ich oficjalna zmiana danych i to, że wreszcie są w pełni sobą.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl