Jak domowe obowiązki wpłyną na dorosłe życie dziecka?
Dzieci chętnie naśladują dorosłych i lubią mieć poczucie sprawczości. To świetnie się składa, bo ten naturalny krąg aktywności stanowi solidną bazę do nauki samodzielności, którą warto zacząć jak najwcześniej. Dlaczego to tak istotne?
PO(MOC) rodzica, MOC dziecka
Stopień samodzielności naszej pociechy jest w dużym stopniu uzależniony od stylu wychowawczego praktykowanego w rodzinie.
Nierzadko jest tak, że wyręczamy dziecko w codziennych czynnościach. Być może działamy w dobrej wierze, jednak brak wiedzy o tym, jakie ma to konsekwencje w przyszłości, może okazać się opłakany w skutkach.
• Brak zdobytego w dzieciństwie doświadczenia może sprawić, że wykonywanie codziennych obowiązków okaże bardzo trudne lub będzie rodzić konflikty (np. z partnerem).
• Nieumiejętność samodzielnego wykonywania codziennych zadań często prowadzi do poczucia, że jesteśmy niewystarczający, co może zniechęcać do podejmowania działań, które mogłyby się nie udać.
• Brak samodzielności niesie ryzyko ograniczonego rozwoju umiejętności krytycznego myślenia, co utrudnia dokonywanie świadomych wyborów i obronę własnych poglądów.
• Osoba, która w dzieciństwie zawsze polegała na rodzicach w sytuacjach, w których mogłaby poradzić sobie sama, może mieć trudności z rozwiązywaniem problemów w pracy lub w życiu osobistym.
• Jeśli rodzice zawsze podejmowali decyzje za dziecko, w przyszłości może ono nie potrafić brać odpowiedzialności za swoje działania.
Stąd tak ważne jest, by dziecko – przy wsparciu rodzica – mogło doświadczać świata różnymi zmysłami i uczyło się go przez doświadczenie. W ten sposób o wiele lepiej przyswoi potrzebne informacje i zdobędzie nowe umiejętności.
I nie chodzi tu wcale o przytłoczenie dziecka domowymi obowiązkami, ale o bycie razem w czasie wykonywania codziennych czynności, takich jak wieszanie i składanie prania, ścielenie łóżka czy zmiana pościeli. Nie bójmy się prosić swojej pociechy o pomoc, ale też pamiętajmy, by jej za to podziękować, doceniając nie tylko efekt, ale przede wszystkim zaangażowanie.
Wiadomo bowiem, że nie wszystko od razu wyjdzie. Potrzeba czasu, by małe rączki wprawiły się w wykonywanie konkretnej pracy, ale jeśli czterolatek nauczy się posługiwać zmiotką i szufelką, w przyszłości nie będzie mieć żadnych problemów, by zamieść podłogę lub odkurzyć mieszkanie.
Trzeba też pamiętać, że podejmowanie prób oraz ponoszenie porażek to też ważny element życia. Nie wszystko od razu wychodzi i nawet my, dorośli, niekiedy potrzebujemy czasu, by wykonać daną czynność poprawnie. W ten sposób uczymy się cierpliwości i koncentracji oraz nabywamy zdolność radzenia sobie w sytuacjach stresowych.
Pomagaj, ale z głową!
Każdy rodzic chce, by jego dziecko w przyszłości było samodzielne i podejmowało mądre decyzje. Dlaczego zatem zdarza się nam tłumić naturalny rozwój dziecka?
Najczęściej odpowiedzialny za to jest lęk. Boimy się nie tylko o bezpieczeństwo swojej pociechy, ale też tego, że porażka je zasmuci i zniechęci.
Znakiem naszych czasów jest pośpiech, który również nie pomaga rodzicom. W przedszkolnej szatni o wiele szybciej założymy dziecku kapcie, niż ono samo miałoby to zrobić. I choć wiemy, że przedszkolak poradziłby sobie z takim zadaniem, z niepokojem spoglądamy na zegarek, by nie spóźnić się do pracy.
W domu też chcemy działać szybko i sprawnie, a wiadomo, że małe rączki nie są jeszcze tak zwinne. Czasem coś się rozleje, czasem rozrzuci. A to kolejne zadanie do wykonania.
Warto jednak uświadomić sobie, że ta dziecięca nieporadność jest tylko chwilowa. Nasza pociecha przy odpowiednim wsparciu w lot nauczy się podstawowych czynności, na czym my tylko zyskamy, bo za jakiś czas będziemy mogli przekazać mu część swoich obowiązków (np. 7-latek z powodzeniem może wziąć na siebie codzienne opróżnianie zmywarki albo wstępne segregowanie prania).
Jak wspierać dziecko w wykonywaniu codziennych obowiązków?
• Pozwól dziecku, by towarzyszyło Ci w codziennych pracach. I to od wieku niemowlęcego. Ty wieszasz pranie, ono bawi się klamerkami i podaje Ci je. Możecie też wspólnie wrzucać pranie do bębna lub suszarki. Maluch będzie zachwycony taką zabawą.
• Ucz dziecko sprzątania zabawek i odkładania ich na miejsce. Pomagaj mu w tych pracach. Dwulatek najpewniej sam nie pozbiera rozrzuconych po całym pokoju klocków, ale z Twoją pomocą wrzuci do pudełka co najmniej połowę z nich.
• Chodźcie razem na zakupy. W wielu sklepach są wózki dla dzieci – pozwól, by dziecko go prowadziło i wkładało do niego podawane przez Ciebie produkty.
• Pozwól dziecku ćwiczyć wkładanie butów (przymknij oko, gdy w upalny dzień będzie chciało włożyć kalosze).
• Ćwiczcie też ubieranie się. Już dwulatek będzie umiał włożyć czapkę lub podciągnąć spodenki.
• Na czas nauki samodzielnego ubierania się i zakładania butów postaw na wygodę dziecka: kupuj spodnie na gumce, luźniejsze koszulki, buty zapinane na rzep i jednopalczaste rękawiczki.
• Chwal dziecko, ale z wiekiem też wymagaj. Możecie spisać na kartce zadania dziecka (dostosowane do jego wieku) i taki plan obowiązków powiesić w widocznym miejscu, np. na lodówce.
• Jeśli dziecko odmawia wykonania jakiegoś zadania, zastanów się dlaczego. Może jest ono dla niego zbyt trudne. Pamiętaj jednak, by zamiast rozkazu i straszenia konsekwencjami, poprowadzić z dzieckiem szczerą i spokojną rozmowę. Razem na pewno znajdziecie rozwiązanie.
• Nie płać dziecku za wykonywanie domowych obowiązków i nie wprowadzaj stereotypów do Waszego domu: dziel zadania równo między synów i córki.
Inne porady oraz podpowiedzi, jak z domowych obowiązków uczynić atrakcyjną zabawę, znajdziesz w darmowym e-booku "E-pranie to rodzinne zadanie", który jest dostępny na stronie Ask Team Clean.