Indi Gregory nie żyje. Prośby rodziców nie pomogły, została odłączona od aparatury podtrzymującej życie
Ośmiomiesięczna Indi Gregory z Wielkiej Brytanii została odłączona od aparatury podtrzymującej życie i przewieziona do hospicjum. Stało się to wbrew woli jej opiekunów. Sąd odrzucił wniosek rodziców dziewczynki, którzy chcieli zgody na odłączenie aparatury podtrzymującej jej życie w domu, a nie w placówce medycznej. Dziecko zmarło w poniedziałek o 2.45 polskiego czasu.
1. Indi Gregory nie żyje
O sprawie poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Z informacji przekazywanych przez chrześcijańską organizację Christian Concern w niedzielę (12 listopada) wynika, że Indi Gregory została odłączona od aparatury podtrzymującej życie i przewieziona do hospicjum.
Zagraniczne media przekazały, że dziecko zmarło w poniedziałek o 2.45 polskiego czasu.
Dziewczynka miała osiem miesięcy. Całe życie spędziła w szpitalu Queen's Medical Center w Nottingham w Anglii. Ze względu na rzadką chorobę musiała być stale podłączona do aparatury podtrzymującej życie.
Indi cierpiała na chorobę mitochondrialną, która uniemożliwia komórkom organizmu wytwarzanie energii i według brytyjskiej służby zdrowia jest nieuleczalna.
Z tego powodu personel szpitala Queen's Medical Centre miał stwierdzić, że nie może już nic dla niej zrobić. Zwrócił się do sądu o zgodę na zakończenie podtrzymywania życia i ją uzyskał.
2. Dziewczynka została odłączona od aparatury
Natomiast rodzice dziewczynki chcieli, aby leczenie było kontynuowane. Kilkakrotnie odwoływali się do sądu. Podnosili, że władze Włoch przyznały ich córce obywatelstwo i zaoferowały leczenie.
Ostatecznie nie udało im się uzyskać ani zmiany pierwotnej decyzji o zgodzie na odłączenie aparatury, ani na przetransportowanie córki do Włoch. Sąd nie zgodził się też na to, by przenieść małą pacjentkę do domu.
Za każdym razem sąd orzekał, że nie jest to w najlepszym interesie dziewczynki, gdyż oznaczałoby to przedłużanie cierpienia.
Przypadek Indi Gregory to kolejny w Wielkiej Brytanii przykład sądowego sporu lekarzy i rodziców ciężko chorego dziecka o jego ratowanie i prawo do leczenia.
Zgodnie z brytyjskim prawodawstwem zasadniczą kwestią w takich sytuacjach jest dobro dziecka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl