Fotograf odmówił jej sesji zdjęciowej. "Cesarka to nie poród"
Poród to wyjątkowa chwila w życiu każdej mamy. Po dziewięciu miesiącach ciąży wreszcie przychodzi czas, by maleństwo pojawiło się na świecie. Nic więc dziwnego, że wiele kobiet decyduje się uwiecznić to magiczne i wyczekiwane wydarzenie na zdjęciach, a do tego przydaje się fotograf.
1. Sesja porodowa
Wspaniałe doświadczenie jednej kobiety zamieniło się w koszmar przez potencjalnego fotografa. Kobiecie odmówiono sesji ciążowej, a wszystko dlatego, że dziecko miało przyjść na świat przez cesarskie cięcie. Zdaniem fotografa to nie są narodziny.
Kobieta podzieliła się wiadomościami, które wymieniała z osobą mającą zająć się robieniem zdjęć. Po tym, jak przyszłej mamie odmówiono sesji, kobieta stwierdziła, że "nie miała pojęcia, że fotografowie zajmujący się porodem dyskryminują ludzi ze względu na sposób, w jaki rodzą swoje dzieci".
2. "Cesarka to nie poród"
Wydaje się, że na tym koniec rozmowy, ale fotograf uznał za konieczne, by podzielić się z kobietą swoją opinią i przy okazji skrytykować jej wybór. Pojawiło się stwierdzenie, że "operacja to nie poród, a usunięcie dziecka z brzucha".
Nie skończyło się na odmowie, bo pojawiło się więcej "rad" dla przyszłej mamy. Choć kobieta przestała odpowiadać na wiadomości, fotograf ciągnął swój wywód. "Jeśli zdecydujesz się dać szansę macierzyństwu i faktycznie urodzić, daj mi znać, a ustalimy termin sesji".
3. Oburzająca dyskryminacja
Na tym jednak nie koniec. Fotograf stwierdził, że macierzyństwo to ciężka praca, a cesarskie cięcie to pójście na łatwiznę, więc przyszła matka powinna się poważnie zastanowić, skoro wybiera "łatwe" rozwiązanie na tak wczesnym etapie.
Oburzona kobieta podzieliła się tymi absurdalnymi wiadomościami w sieci, a użytkownicy nie pozostawili suchej nitki na niedoszłym fotografie. "Ten fotograf potrzebowałby operacji, aby usunąć moją stopę z tyłka" - podsumowała jedna z użytkowniczek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl