Dziecko prawie się udusiło. Wszystko przez popularny produkt

28-letnia Cheryl przygotowała swojej 17-miesięcznej córeczce przekąskę w silikonowej miseczce. Kaleah zajadała się ze smakiem czekoladą z owocami, więc kobieta postanowiła posprzątać w kuchni. Nagle usłyszała łomot. Zobaczyła, że jej córeczka leży na podłodze i nie może oddychać.

1. Dziewczynka prawie się udusiła

- Moja córeczka leżała na plecach. Na twarzy miała miskę. Jej usta i nos były w naczyniu, widziałam, że nie może oddychać. Próbowała płakać. Miska była wykonana ze silikonu, dlatego z każdym oddechem, coraz bardziej przylegała do jej twarzy - relacjonuje.

Kaleah zaczęła panikować.

- Podbiegłam do niej. Na szczęście udało mi się wsunąć paznokcie pod miskę i uwolnić moje dziecko. Naczynie przywarło tak mocno do jej twarzy, że na buźce mojej córeczki został duży, czerwony ślad - opowiada.

Kobieta zgłosiła się do sieci sklepów Primark, gdzie zakupiła feralną miskę. 28-latka wnioskowała o zbadanie niebezpiecznych naczyń i wycofanie ich ze sprzedaży, ponieważ według niej stanowią zagrożenie dla małych dzieci.

Primark w wydanym oświadczeniu wyjaśnił, że produkt został przetestowany i spełnia "normy EN (normy europejskie) dotyczące artykułów do karmienia dzieci".

- Wysłałam e-mail i dostałam odpowiedź, w której sklep obiecał, iż zbada sprawę. Jednak potem zobaczyłam, że w ich asortymencie pojawiła się nowa seria tych misek. Złożyłam kolejną reklamację. Już nigdy nie zrobię zakupów w tym sklepie - twierdzi Cheryl.

- Byliśmy bardzo zaniepokojeni, słysząc o złych doświadczeniach klientów. Każda gama produktów Primark jest testowana niezależnie, aby zapewnić spełnienie odpowiednich norm bezpieczeństwa, w tym norm EN dotyczących artykułów do karmienia dzieci. Jednakże wszelkie skargi traktujemy bardzo poważnie, sprawdzamy każdą z nich - powiedziała rzeczniczka Primark Stores Limited.

2. Pierwsza pomoc w przypadku zakrztuszenia i zadławienia

Zadławienie się, czy zakrztuszenie, to nic innego jak zatkanie dróg oddechowych przez ciało obce, np. jedzenie, małe przedmioty, elementy zabawek itp.

W momencie gdy osoba, która się zadławiła, zaczyna sinieć i nie może oddychać, jest jej potrzebna natychmiastowa pomoc, ponieważ świadczy to o całkowitym zatkaniu dróg oddechowych, które w krótkim czasie może doprowadzić do uduszenia lub poważnych powikłań zdrowotnych.

3. Pierwsza pomoc przy zadławieniu - niemowlę

Każdy rodzic musi pamiętać, że choć może być to bardzo trudne, należy w takich sytuacjach zachować zimną krew. Trzeba również pamiętać, że aby przystąpić do pierwszej pomocy, dziecko musi być przytomne.

Co należy zrobić? Najpierw musimy ułożyć niemowlę na przedramieniu lub kolanie, stabilizując główkę, twarz powinna być zwrócona ku dołowi. Dodatkowo główka powinna być ułożona nieco niżej niż tułów. Pamiętaj jednak, by nie uciskać tkanki miękkiej pod żuchwą, ponieważ może to nasilić uczucie duszenia się.

Kolejny krok to wykonanie kilku uderzeń nadgarstkiem w plecy, pomiędzy łopatkami dziecka (zalecane jest 5 uderzeń).

W sytuacji, gdy pierwsza metoda nie przynosi efektów, należy rozpocząć uciskanie mostka. Konieczne jest odwrócenie dziecka na plecy, główka ponownie powinna być skierowana ku dołowi i podtrzymywana dłonią. Miejsce uciskania to około 1 cm od linii międzysutkowej. Należy wykonać 5 ucisków wykonanych wyłącznie opuszkami dwóch palców.

Jeśli drogi oddechowe wciąż nie zostały udrożnione, konieczne jest powtarzanie uderzeń i uciskania. Zabiegi te, powodują wzrost ciśnienia w klatce piersiowej, dzięki temu możemy spowodować usunięcie przedmiotu.

Należy również, zajrzeć do buzi niemowlęcia i ocenić, czy ciało obce jest już na tyle blisko, że możemy je wyjąć palcem. Pamiętajmy jednak, aby nie wkładać palców za głęboko, ponieważ może to spowodować ponowne wepchnięcie ciała obcego.

Powyższe punkty należy stosować jedynie w sytuacji, gdy poszkodowany jest przytomny. Gdy osoba traci przytomność, należy ją płasko ułożyć, oprzeć dłoń o czoło i odchylić lekko głowę. W każdym przypadku należy przystąpić do resuscytacji krążeniowo-oddechowej i wezwać pogotowie ratunkowe (nr 999 lub 112).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl