Trwa ładowanie...

Dziecko na smyczy w galerii handlowej. "Brakuje jeszcze tylko kagańca"

Avatar placeholder
17.05.2022 15:28
Dziecko na smyczy w galerii handlowej
Dziecko na smyczy w galerii handlowej (TikTok)

Szelki dla dzieci stają się coraz bardziej popularne. Są szczególnie pomocne, gdy nasza pociecha jest energiczna, ucieka i trudno za nią nadążyć. Jednak nie wszyscy są fanami tego gadżetu. Pod jednym z opublikowanych na TikToku filmików rozgorzała dyskusja na temat tego, czy szelki są bezpieczne dla dziecka, czy nie.

spis treści

1. "Smycz i szelki to raczej dla psa"

Szelki dla dzieci zostały stworzone po to, by zapewnić dziecku bezpieczeństwo w czasie spacerów. Wielu rodziców zachwala ten gadżet. Otwarcie przyznają, że dzięki tzw. smyczy mogą mieć pełną kontrolę nad dzieckiem. Jednym z kluczowych argumentów, jest dla nich bezpieczeństwo malucha, który bez dodatkowej ochrony mogłoby zgubić się w tłumie.

Korzystanie z szelek poleca się m.in. kobietom w zaawansowanej ciąży oraz rodzicom przebywającym z dziećmi w zatłoczonych miejscach.

Metoda ta wzbudza jednak ogromne kontrowersje. Jej przeciwniczką jest między innymi psycholożka Dorota Zawadzka, która poruszyła temat szelek dla dzieci na Facebooku i wywołała gorącą dyskusję.

"Smycz i szelki to raczej dla psa, a nie dla dziecka. Dziecku trzeba tłumaczyć i uczyć prawidłowych zachowań, dać mu szanse do ćwiczenia czy treningu. (...) Trzeba pamiętać o zagrożeniach psychospołecznych. Tych tu i teraz, i tych długoterminowych. Warto zwrócić uwagę na: upokorzenie dziecka, ograniczenie możliwości zaspokajania naturalnej ciekawości, brak możliwości rozwijania kontroli własnego ciała" - przekonywała we wpisie Zawadzka.

Pod postem wypowiedzieli się zarówno zwolennicy, jak i zdecydowani przeciwnicy szelek:

"Aż mnie dreszcze przechodzą, jak widzę dziecko na smyczy",

"Pani Doroto, wielokrotnie podzielam Pani zdanie. W tym przypadku jednak nie mogę się z nim zgodzić. Nie możemy tak tego generalizować, że dziecko + szelki = zło. Wszystkiego trzeba dojrzale używać, z głową!",

"Brakuje jeszcze tylko kagańca",

"A ja prowadziłem syna na szelkach, bo przy moim wzroście nie byłbym w stanie iść z nim za rękę, nie wykręcając jego do góry albo nie obciążając swojego kręgosłupa ciągłym schylaniem",

"Kiedyś z tego skorzystam".

2. "Nigdy nie zrozumiem fenomenu tych szelek"

Kolejnym pretekstem, do rozpoczęcia dyskusji o plusach i minusach szelek, był filmik opublikowany na TikToku. Na nagraniu możemy zobaczyć mamę z dzieckiem. Kobieta udała się ze swoją pociechą na zakupy do centrum handlowego, jednak maluch odziany w szelki ewidentnie nie chciał z nią współpracować.

@amaridouglas1 They putting kids on leashes now? 😅😂 #flawdatiktok #dogleash ♬ Minuswell - Zaana Sy'mone

Pod filmikiem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Oto niektóre z nich:

"Moje dziecko ma takie same",

"Nie jestem rodzicem, ale kiedyś skorzystam z tego",

"Potrzebowałam tego do opieki nad siostrzenicą" - czytamy.

Nie wszyscy jednak są zwolennikami tej metody:

"Dlaczego nadal jest to sprzedawane?",

"To dziecko wygląda, jakby walczyło o życie",

"Nigdy nie zrozumiem fenomenu tych szelek".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze