Farouk James, dziecięcy model musi obciąć zjawiskowe włosy ze względu na regulamin szkoły
Matka ośmioletniego modela rozpoczęła kampanię społeczną, by uratować fryzurę jej syna. Bonnie Miller uważa, że regulamin szkoły dyskryminuje czarnoskórych chłopców, zakazując noszenia długich włosów.
1. Dziecięcy model musi obciąć włosy
Farouk James jest dziecięcym modelem. Chłopiec ma zaledwie osiem lat, ale jego profil instagramowy śledzi ponad 260 tysięcy osób. Znakiem rozpoznawczym Farouka są imponujące włosy. To dzięki nim na ośmiolatka zwróciły swoje oczy największe marki na świecie. Ostatnio chłopiec współpracował z międzynarodową marką odzieżową Guess.
Problem pojawił się, kiedy matka chłopca postanowiła zapisać go do szkoły. Okazało się, że wszystkie placówki, które kobieta rozważała, posiadały bardzo ścisłe przepisy dotyczące wyglądu ich uczniów. Kobieta przeraziła się, kiedy zrozumiała, że ze względu na regulamin Farouk będzie musiał ściąć włosy. Dyrekcja może nie wpuścić do szkoły chłopca ze zbyt długimi włosami.
2. Dyskryminacja ze względu na płeć
W odpowiedzi na to zagrożenie pani Miller rozpoczęła kampanię mającą na celu zniesienie kontroli nad fryzurami chłopców w szkołach brytyjskich. Jej zdaniem przepisy szkolne są przestarzałe, a ponadto noszą znamiona dyskryminacji płciowej i rasowej. Kobieta twierdzi, że niesprawiedliwe jest to, że dziewczynki mogą mieć długie włosy. Według niej problem dotyczy również kwestii rasowej – uczniowie o innym kolorze skóry niż biały częściej noszą długie włosy z przyczyn kulturowych.
Przeczytaj także: Dziecięcy model robi furorę na Instagramie
Jej zdaniem problem dotyczy nie tylko chłopców. "Dlaczego dziewczynki muszą chodzić do szkoły w spódniczkach? Myślę, że zasady powinny być takie same zarówno dla dziewczynek, jak i chłopców" – dodaje kobieta w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika Independent.
3. Matka próbuje zebrać podpisy pod petycją
Matka chłopca planuje zebrać pięć tysięcy podpisów pod petycją nawołującą brytyjski rząd do wprowadzenia zmian w prawie uniemożliwiających szkołom stosowania, jej zdaniem, seksistowskich regulaminów. Ten krok chyba się powiedzie, ponieważ petycję w internecie podpisało już ponad dwa i pół tysiąca osób.
Kolejnym krokiem w walce o zmianę praw ma być protest przed parlamentem brytyjskim. Kobieta ma nadzieję na nagłośnienie sprawy przez tamtejsze media i zainteresowanie się nią przez polityków. Kobieta nie sprecyzowała, czy chłopiec zmieni szkołę, jeśli jej działania nie osiągną zamierzonego celu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl