Trwa ładowanie...

Dzieci z ukraińskiego domu dziecka utknęły w Polsce. Miały jechać do Wielkiej Brytanii

 Maria Krasicka
22.03.2022 12:00
Dzieci z dnieprowskiego domu dziecka zostały ewakuowane do Polski
Dzieci z dnieprowskiego domu dziecka zostały ewakuowane do Polski (Twitter)

Ponad 50. wychowanków domu dziecka z Dniepra (wschodnia Ukraina) miało zapewnione schronienie w Wielkiej Brytanii. Niestety ze względu na probemy ze skompletowaniem dokumentów, nie są w stanie wydostać się z Polski. Obecnie czekają na decyzję w jednym z hoteli w Żninie.

1. Ewakuacja wychowanków ukraińskiego domu dziecka

Od początku inwazji Rosji na Ukrainę swoją ojczyznę opuściło już ponad trzy miliony Ukraińców. Według danych polskiej Straży Granicznej tylko do Polski przedostało się łącznie dwa miliony osób uciekających przed wojną.

W tej grupie znalazło się również 52. wychowanków domu dziecka z Dniepra w wieku od dwóch do 18 lat. Ich ewakuację zorganizował klub Dnipro Kids założony przez brytyjskich kibiców Hibernian FC z Edynburga w porozumieniu z minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Priti Patel.

- Znamy te dzieci i ich opiekunów od wielu lat, a kiedy powiedzieli, że chcą się wydostać z Ukrainy, byliśmy zdeterminowani, aby im pomóc – powiedział w rozmowie z portalem Metro Steven Carr, prezes organizacji. - Pomoc, jaką otrzymaliśmy od innych fundacji charytatywnych oraz rządu jest dla nas bardzo ważna i bardzo za nią dziękujemy – dodał.

Jednak zorganizowanie całej podróży okazało się bardzo skomplikowane. Dzieci zostały ewakuowane z Dniepra już trzy tygodnie temu do Polski.

Dzieci z ukraińskiego domu dziecka
Dzieci z ukraińskiego domu dziecka (Twitter)

Następnie podróż zakładała lot z Warszawy do Londynu. Niestety okazało się, że nie wszyscy wychowankowie mają ważne paszporty, a ze względu na brak opiekunów prawnych rząd polski i ukraiński musiały zgodzić się na ich przesiedlenie.

2. Dzieci z Ukrainy nie mają paszportów

Mimo że od tego czasu minęły prawie trzy tygodnie, porozumienie osiągnięto dopiero 17 marca, ponieważ dokumenty, które były wymagane przez polskie Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej nie dotarły na czas z Ukrainy.

Przez to samolot, który miał zapewnić dzieciom bezpieczny lot 21 marca, nawet nie wyleciał z Wielkiej Brytanii i nie wiadomo kiedy będzie mógł zabrać dzieci z Warszawy. Do tego czasu wychowankowie domu dziecka wraz z opiekunami czekają na rozwój sytuacji w żnińskim hotelu.

- Spieszyliśmy się, by wszystkie dokumenty wpłynęły na czas. Niestety nastąpiło opóźnienie, co oznacza, że nic się na razie nie wydarzy - powiedział Ian Blackford, członek brytyjskiego parlamentu. – Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by zapewnić dzieciom schronienie. Na razie są bezpieczne w Polsce – podsumował.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze