Trwa ładowanie...

Dzieci wychowywane przez pary jednopłciowe lepiej radzą sobie w szkole. Potwierdzają to badania

Avatar placeholder
14.01.2021 18:51
Badania przeprowadzone wśród dzieci par jednopłciowych w Holandii potwierdzają, że uczą się one lepiej niż inne dzieci
Badania przeprowadzone wśród dzieci par jednopłciowych w Holandii potwierdzają, że uczą się one lepiej niż inne dzieci (123rf)

"Uczniowie wychowywani od urodzenia przez pary jednopłciowe uczą się lepiej niż ci dorastający w tradycyjnych modelach rodziny" - twierdzą naukowcy, którzy przeprowadzili badania wśród holenderskich uczniów szkół podstawowych i liceów. Co ciekawe, mają kilka hipotez, dlaczego tak się dzieje.

spis treści

1. Dzieci holenderskich par jednopłciowych uczą się znacznie lepiej niż pozostałe

Przypomnijmy, że Holandia była pierwszym krajem, w którym zalegalizowano małżeństwa homoseksualne i umożliwiono im adopcję dzieci. Dziś 96 proc. Holendrów zgadza się z tym, że osoby homoseksualne powinny mieć takie same prawa, jak osoby heteroseksualne. Obecnie ok. milion dzieci i młodzieży wychowywanych jest tam przez pary jednopłciowe.

W związku z wieloma pytaniami – również ze strony społeczeństwa – które dotyczą głównie funkcjonowania i rozwoju dzieci w takich rodzinach, naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego i z Uniwersytetu w Maastricht postanowili zbadać m.in. ich wyniki w nauce. Eksperyment miał pokazać, czy wychowanie przez rodziców tej samej płci ma jakikolwiek wpływ na edukację dzieci oraz ich rozwój intelektualny.

W badaniu przeanalizowano dane 2971 dzieci dorastających w większości pod opieką mam-lesbijek (2786 par) i w mniejszości: ojców-gejów (185 par). Naukowcy wzięli pod uwagę wszystkie dzieci urodzone w latach 1998-2007, a ich wyniki w nauce śledzili do roku 2019. Okazało się, że większość tych uczniów wypada znacznie lepiej niż ci, którzy wychowywali się w tradycyjnym modelu rodziny. Różnice w wynikach nie są kolosalne, jednak są wyraźnie zauważalne, co daje powody do prowadzenia dalszych analiz.

2. Co wpływa na fakt, że dzieci z tęczowych rodzin uczą się lepiej?

Zobacz film: "Kiedy dziecko nie chce spać"

Naukowcy nie podają ostatecznej odpowiedzi, stawiają jedynie hipotezy. Na początku przypuszczali, że dzieci z tęczowych rodzin mogą mieć lepsze wyniki w nauce, gdyż na adopcję najczęściej decydują się osoby wykształcone i dobrze sytuowane. Mają zatem więcej środków finansowych i kapitału intelektualnego, by kształcić dzieci. Jednak po dokładnym zbadaniu tego czynnika okazało się, że również uczniowie wychowywani przez mało zamożne pary jednopłciowe uczą się znacznie lepiej niż pozostali.

Postawili więc hipotezę, że powodem może być znacznie większe zaangażowanie małżeństw homoseksualnych w wychowanie dziecka niż w przypadku par heteroseksualnych, gdyż prawdopodobieństwo posiadania przez nie dziecka jest znacznie niższe i utrudnione (np. długa procedura adopcji). Zdaniem naukowców pary jednopłciowe doceniają bardziej bycie rodzicami, co przekłada się na rozwój intelektualny dziecka.

Innym czynnikiem, który naukowcy utożsamiają z wynikiem badania, jest tzw. "podwójna dawka macierzyństwa". Dotyczy to małżeństw lesbijskich. Dotychczas potwierdzono, że matczyna miłość wpływa bardzo dobrze na rozwój dziecka. Gdy to uczucie trafia do dziecka w podwójnej dawce, muszą być widoczne efekty.

Raport badawczy opublikowano w czasopiśmie "American Sociological Review".

3. Sprawa odmowy wydania dokumentów dziecku zagranicznej pary jednopłciowej w Polsce

Przy okazji warto wspomnieć o jednym ze sporów dot. formalnego uznania obywatelstwa dziecka jednopłciowej pary Brytyjek, które przeprowadziły się do Polski. Po przyjeździe starały się o otrzymanie polskiej transkrypcji aktu urodzenia syna, aby móc wyrobić mu dokumenty m.in. paszport. Urzędy oraz sądy nie respektowały jednak tej prośby. Sprawa toczy się od ponad roku.

Na początku roku 2020 Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną rodziny małego Victora w sprawie transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia. Stwierdzono, że nie można tego zrobić na mocy polskiego prawa, gdyż nie przewiduje ono wydawania takich dokumentów małżeństwom tej samej płci. NSA dodał jednak, że tacy obywatele, jak Victor, powinni otrzymać numer PESEL, ale do tej pory żaden urząd cywilny nie zastosował się do tego zalecenia.

Dziecko widnieje zatem jako "bezpaństwowiec". W tej sprawie interweniował m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich, a pytanie o możliwości rozwiązania tego problemu zostało skierowane do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Mamy chłopca zapowiadają, że będą nadal dochodzić swoich praw.

Zobacz także: Wychowuje transpłciowe dziecko. "To dla mnie coś zupełnie naturalnego. Nauczył mnie tego mój syn"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze