Trwa ładowanie...

"Dzieci są materialistami". Zapytaliśmy Polaków o prezenty komunijne (WIDEO)

 Blanka Rogowska
17.07.2024 16:04

- Powiem szczerze, dzieci są materialistami. Może to też wina rodziców, bo każdy dziś chce więcej kasy. Teraz jest taki przepych. Musi być drogo. Musi być bogato - mówi w rozmowie z reporterem Wirtualnej Polski mama chrzestna dwójki dzieci. Zapytaliśmy Polaków, jaki prezent wypada dać na pierwszą komunię świętą w 2024 roku.

1. Pierwsza komunia święta w 2024 roku

Od końca kwietnia do początku czerwca w Kościele rzymskokatolickim odbywają się uroczystości pierwszych komunii świętych. Wydarzenie ma charakter religijny i polega na przyjęciu przez dziecko po raz pierwszy w życiu sakramentu Eucharystii.

Mimo duchowego znaczenia tego dnia przyjęło się, że goście komunijni wręczają maluchom prezenty. Tradycyjne podarunki na komunię odwołują się bezpośrednio do praktyki religijnej. Dzieci dostają np. ilustrowane egzemplarze Biblii, łańcuszek z krzyżykiem czy inne dewocjonalia. Kiedyś szczytem komunijnych marzeń był zegarek, a później rower. Dzisiaj, kiedy poziom zamożności Polaków jest znacznie wyższy, wielu prześciga się w coraz to bardziej wymyślnych i drogich prezentach dla dzieci.

Co roku dyskusja nad tym, ile pieniędzy umieścić w kopercie dla dziecka lub jaki prezent mu kupić, odżywa na nowo.

2. "Rozpieszczone" dzieci idą do komunii

Reporter Wirtualnej Polski zapytał Polaków spotkanych na ulicach, jaki prezent na komunię powinien przynieść gość.

- Jakie koperty? Jakie pieniądze? Zawsze pytałam wnuki, co chciałyby dostać. Pieniądze to na ślubie - wspomina seniorka, która przyznaje, że dziś czasy się zmieniły, a ona, chcąc zadowolić najbliższych, sama zaczęła dawać w prezencie gotówkę.

- Dzieci nie powinny dostawać ani szczególnych prezentów, ani pieniędzy, szczególnie pieniędzy - odpowiada starsza kobieta, która tłumaczy: - Dzieci nie umieją gospodarować. Życzenia, spotkanie rodzinne, może jakieś tam słodycze - proponuje.

3. "Nie ma sensu udawać"

Taka opinia była jednak odosobniona. Większość rozmówców nawet nie wspominało o innych prezentach niż gotówka. Podobnej odpowiedzi udzielali i starsi, i młodsi.

- Teraz wszyscy dają pieniądze. Chyba, że tam ktoś wyjątkowo coś daje - mówi starsza kobieta.

- Niech sobie kupuje potem to, co chce - dodaje inna kobieta, która gotówkę uważa za najlepszy prezent.

- Wszystko wypada chyba - mówi kobieta w średnim wieku.

- Wydaje mi się, że dziś prezenty są tak kojarzone z pieniędzmi, że chyba nie ma sensu udawać, że to nic nie kosztuje.

4. Ile do koperty na komunię w 2024 roku?

Pytani o komunijne prezenty sami wskazywali, jakie kwoty są według nich odpowiednie.

- Chrzestny - moim zdaniem - daje więcej, tak jak babcia, dziadek. Wydaje mi się, że około tysiąca złotych. A jeżeli inny gość, to moim zdaniem 500 zł jest okej - mówi młoda kobieta.

- Mój wnuczek miał rok temu komunię. Chrzestny dał 1500 zł, a ja - jako babcia - 1000 zł. Nazbierał 9 tys. zł - mówi rozmówczyni Wirtualnej Polski.

- Powiem szczerze, dzieci są materialistami. Może to też wina rodziców, bo każdy dziś chce więcej kasy. Teraz jest taki przepych. Musi być drogo. Musi być bogato - mówi pani, która jest matką chrzestną chłopca i dziewczynki. Wspomina czasy, gdy przy wyborze prezentu "liczył się gest".

- Teraz to by było źle odebrane. Prezenty, kasa, przechwalanie się, kto dostał więcej. W złym kierunku to idzie. Uważam, że najważniejszy jest sakrament - dodaje.

5. Najwięcej osób chce dać od 300 do 500 zł

Jak wynika z badania Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna dla Wirtualnej Polski, które zostało przeprowadzone w dniach 22-24 marca na reprezentatywnej, ogólnopolskiej próbie 1105 osób starszych niż 18 lat, kwoty powyżej 500 złotych do koperty włożyłoby 21 proc. badanych.

32 proc. respondentów chciałoby dać mniejszą kwotę i zmieścić się w przedziale 300-500 zł. Co piąty badany (20 proc.) wybrał odpowiedź pomiędzy 200 a 300 zł, 13 proc. pomiędzy 100 a 200 zł, a 14 proc. poniżej 100 zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze