Koszmar samotnej mamy. "Wbiję ci te sekularki w ślepia"
Pani Laura Zabawa jest samotną matką małej dziewczynki. W 2022 roku wprowadziła się do mieszkania w bloku socjalnym w Jaśle i niemal od razu zaczęły się problemy. Twierdzi, że groźby, wyzwiska, a nawet rękoczyny to codzienność, z którą musi się mierzyć.
1. Sąsiedzki konflikt
Od dwóch lat pani Laura ma ogromny problem z sąsiadami. Rodzina K. mieszka w tym samym bloku socjalnym od 30 lat. Matka, ojciec i dwóch synów mają - według jej słów - ją terroryzować.
Wszystko dlatego, że pani Laura nie chciała zaakceptować reguł rodziny K. Kobieta jest w trudnej sytuacji życiowej i pragnie jedynie spokoju, by móc wychować dziecko. Sąsiedzi mieli jednak inne plany.
- W ich mniemaniu weszłam do ich domu i wymuszam na nich inne zasady, zmianę ich zwyczajów i to jest dla nich nieakceptowalne. A ja chciałabym ciszy w nocy, żeby moje dziecko mogło spać. Oni robili sobie imprezy na trzecim piętrze i na półpiętrze, więc wychodziłam i prosiłam, żeby nie tłukli butelek, przyciszyli muzykę, nie kłócili się głośno - wyjaśnia pani Laura w rozmowie z reporterami programu "Uwaga!" TVN, którzy przygotowali reportaż na ten temat.
Tak miał zacząć się konflikt, który z czasem jedynie się pogorszył. Sąsiedzi zniszczyli wózek córki pani Laury, popychają ją na schodach, wyzywają, nawet podczas przypadkowych spotkań w centrum miasta.
2. Piekło w mieszkaniu socjalnym
Według ustaleń dziennikarzy, rodziny K. boją się wszyscy mieszkańcy bloku socjalnego w Jaśle. Zwykle starają się im schodzić z drogi, by się nie narażać. Lokatorzy twierdzą, że rodzina jest niebezpieczna, praktycznie każdy ma z nimi przykre doświadczenia.
Z kolei rodzina K. twierdzi, że to pani Laura jest trudną sąsiadką i nie da się z nią żyć. Przeczą temu jednak nagrania, które pokazała reporterom kobieta:
"Posłuchaj, k…, łeb ci ukręcę i tyle. C… ci wydrę i do mordy ci wsadzę, rozumiesz? Na to mnie stać",
"Teraz ci mogę zak… w ten łeb, chcesz? Chcesz? Wbiję ci te sekularki w ślepia i będziesz, k…, ślepa".
Miały też zdarzać się rękoczyny. Sąsiadka miała okładać panią Laurę po głowie, a jej nieżyjący już syn Mateusz szarpać i kopać po brzuchu. Na szczęście mamie kobiety udało się nieco złagodzić sytuację.
3. Trudna sytuacja pani Laury
Pani Laura z córką wcześniej mieszkała w spokojnej dzielnicy wraz ze swoją mamą. Niestety kobiety nie miały pieniędzy na remont domu, budynek popadał w ruinę, a na ścianach pojawił się grzyb.
Nieocieplonego domu nie sposób było ogrzać. Samotnej matce pomagały władze miasta i MOPS. W końcu udało się dostać mieszkanie socjalne. Pani Laura nie wiedziała jednak, że czeka ją tam piekło.
Mama kobiety również zamieszkała w bloku socjalnym, by mieć oko na córkę i wnuczkę. Nie pomogły też interwencje policji, a prokuratura uznała, że konflikt sąsiedzki jest wynikiem wzajemnych awantur i umorzyła śledztwo.
Mundurowi interweniowali dopiero w związku z pobiciem. Matkę i syna z sąsiedztwa zatrzymano na 48 godzin. Zakazano im zbliżania się do pani Laury. Koszmar kobiety jednak trwa już od dwóch lat, a marzy jedynie o tym, by mogła mieszkać w spokoju.
Władze miasta zaproponowały samotnej matce inne mieszkanie socjalne. Kobieta ma jednak dość. Pani Laura założyła zbiórkę w sieci, by zebrać pieniądze na remont rodzinnego domu, do którego planuje wrócić.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl