Trwa ładowanie...

Koszmar samotnej mamy. "Wbiję ci te sekularki w ślepia"

Avatar placeholder
30.07.2024 12:18
Dramat samotnej mamy w Jaśle. Tak mieli potraktować ją sąsiedzi
Dramat samotnej mamy w Jaśle. Tak mieli potraktować ją sąsiedzi (Screen "Uwaga!" TVN )

Pani Laura Zabawa jest samotną matką małej dziewczynki. W 2022 roku wprowadziła się do mieszkania w bloku socjalnym w Jaśle i niemal od razu zaczęły się problemy. Twierdzi, że groźby, wyzwiska, a nawet rękoczyny to codzienność, z którą musi się mierzyć.

spis treści

1. Sąsiedzki konflikt

Od dwóch lat pani Laura ma ogromny problem z sąsiadami. Rodzina K. mieszka w tym samym bloku socjalnym od 30 lat. Matka, ojciec i dwóch synów mają - według jej słów - ją terroryzować.

Wszystko dlatego, że pani Laura nie chciała zaakceptować reguł rodziny K. Kobieta jest w trudnej sytuacji życiowej i pragnie jedynie spokoju, by móc wychować dziecko. Sąsiedzi mieli jednak inne plany.

- W ich mniemaniu weszłam do ich domu i wymuszam na nich inne zasady, zmianę ich zwyczajów i to jest dla nich nieakceptowalne. A ja chciałabym ciszy w nocy, żeby moje dziecko mogło spać. Oni robili sobie imprezy na trzecim piętrze i na półpiętrze, więc wychodziłam i prosiłam, żeby nie tłukli butelek, przyciszyli muzykę, nie kłócili się głośno - wyjaśnia pani Laura w rozmowie z reporterami programu "Uwaga!" TVN, którzy przygotowali reportaż na ten temat.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Tak miał zacząć się konflikt, który z czasem jedynie się pogorszył. Sąsiedzi zniszczyli wózek córki pani Laury, popychają ją na schodach, wyzywają, nawet podczas przypadkowych spotkań w centrum miasta.

2. Piekło w mieszkaniu socjalnym

Według ustaleń dziennikarzy, rodziny K. boją się wszyscy mieszkańcy bloku socjalnego w Jaśle. Zwykle starają się im schodzić z drogi, by się nie narażać. Lokatorzy twierdzą, że rodzina jest niebezpieczna, praktycznie każdy ma z nimi przykre doświadczenia.

Z kolei rodzina K. twierdzi, że to pani Laura jest trudną sąsiadką i nie da się z nią żyć. Przeczą temu jednak nagrania, które pokazała reporterom kobieta:

"Posłuchaj, k…, łeb ci ukręcę i tyle. C… ci wydrę i do mordy ci wsadzę, rozumiesz? Na to mnie stać",

"Teraz ci mogę zak… w ten łeb, chcesz? Chcesz? Wbiję ci te sekularki w ślepia i będziesz, k…, ślepa".

Miały też zdarzać się rękoczyny. Sąsiadka miała okładać panią Laurę po głowie, a jej nieżyjący już syn Mateusz szarpać i kopać po brzuchu. Na szczęście mamie kobiety udało się nieco złagodzić sytuację.

3. Trudna sytuacja pani Laury

Pani Laura z córką wcześniej mieszkała w spokojnej dzielnicy wraz ze swoją mamą. Niestety kobiety nie miały pieniędzy na remont domu, budynek popadał w ruinę, a na ścianach pojawił się grzyb.

Nieocieplonego domu nie sposób było ogrzać. Samotnej matce pomagały władze miasta i MOPS. W końcu udało się dostać mieszkanie socjalne. Pani Laura nie wiedziała jednak, że czeka ją tam piekło.

Mama kobiety również zamieszkała w bloku socjalnym, by mieć oko na córkę i wnuczkę. Nie pomogły też interwencje policji, a prokuratura uznała, że konflikt sąsiedzki jest wynikiem wzajemnych awantur i umorzyła śledztwo.

Mundurowi interweniowali dopiero w związku z pobiciem. Matkę i syna z sąsiedztwa zatrzymano na 48 godzin. Zakazano im zbliżania się do pani Laury. Koszmar kobiety jednak trwa już od dwóch lat, a marzy jedynie o tym, by mogła mieszkać w spokoju.

Władze miasta zaproponowały samotnej matce inne mieszkanie socjalne. Kobieta ma jednak dość. Pani Laura założyła zbiórkę w sieci, by zebrać pieniądze na remont rodzinnego domu, do którego planuje wrócić.

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze