Szkolny konflikt w Jaworznie. Dostali jedynki za lajki na Facebooku
Uczniowie szkoły w Jaworznie twierdzą, że od dłuższego czasu skarżyli się na nauczycielkę wychowania fizycznego. Jednak dopiero po tym, jak na jej temat ukazał się krytyczny post w mediach społecznościowych, dyrekcja zareagowała. Jak? Wszyscy, którzy go polubili, dostali jedynki.
1. Krytyczny post na Facebooku
Facebookowy profil Spotted ZSP4 Jaworzno "Ekonomik" opublikował post, który zawierał imię i nazwisko nauczycielki z Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 4 im. Królowej Jadwigi w Jaworznie oraz bardzo lakoniczną opinię jednego z uczniów na jej temat. "Ogłaszam, iż pani [...] nie powinna uczyć w tej szkole" - napisał nastolatek.
Kilkudziesięciu uczniów Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 4 im. Królowej Jadwigi w Jaworznie polubiło ten post, za co następnego dnia ich ukarano. Z relacji katowickiej "Wyborczej" wynika, że dyrektorka placówki Kinga Kubiak-Smoliło zwołała apel i poinformowała młodzież, iż wpis był "szkalujący" i godził w "dobre imię szkoły i nauczycielki", a w związku z tym zostaną wyciągnięte konsekwencje. Uczniom zostały wpisane jedynki z zachowania.
Niestety przewodnicząca samorządu uczniowskiego nie uzyskała prawa głosu, co wzburzyło uczniów "Ekonomika". Ich zdaniem zarzuty wobec nauczycielki są zasadne, a nikt nie chce ich wysłuchać.
- Jak inaczej mieliśmy nagłośnić problem, skoro dyrekcja bagatelizowała nasze zgłoszenia? - pytają w rozmowie z "Wyborczą" i wskazują, że gdy to nauczycielka obrażała uczniów, sprawa była ignorowana, mimo że problem był zgłaszany kadrze także przez rodziców.
2. Zarzuty uczniów wobec nauczycielki
Według uczniów nauczycielka wychowania fizycznego dopuszczała się bardzo przykrych komentarzy pod adresem uczniów. O jednej z uczennic miała powiedzieć, że "wygląda, jakby ptak narobił jej na głowę"). Kobieta miała wystawiać jedynki za zbyt długie paznokcie (również u chłopców), a także miała wchodzić za uczennicami do toalety. Uczniowie twierdzą, że wuefistka przy całej klasie mówiła o prywatnych sprawach z życia nastolatków.
Kubiak-Smoliło, dyrektorka placówki, w rozmowie z "Wyborczą" przyznała, że część skarg do niej dotarła, ale dotyczyły one jedynie wchodzenia do toalety (wuefistka miała to robić tylko w przypadku wyczucia dymu papierosowego) oraz zakazu noszenia biżuterii (co tłumaczyła zasadami bezpieczeństwa na lekcji). Ponadto Kubiak-Smoliło zapewniła, że zawsze prowadzi rozmowy wyjaśniające z nauczycielami, jeśli tylko dochodzą do niej informacje o problemach.
- Niektóre sytuacje są zgłaszane najpierw wychowawcom czy pedagogowi i bywają na tym poziomie rozwiązywane. Do mnie bezpośrednio zgłoszenie tego typu nie wpłynęło, ale zapewniam, że spotkałoby się to z odpowiednią reakcją - powiedziała dyrektorka.
Gdyby wierzyć internetowym wpisom, zachowanie nauczycielki wobec uczniów jest w Jaworznie powszechnie znane. Także absolwenci placówki otwarcie dzielą się swoimi wspomnieniami.
3. Uczniowie dostali jedynki
Uczniowie, którzy "polubili" post na Facebooku, zostali ukarani jedynkami z zachowania. Ich rodzice postanowili wstawić się za nastolatkami i wystąpili z wnioskiem do dyrekcji o uzasadnienie ocen. Według nich szkoła próbowała jedynie uciszyć uczniów, zamiast rozwiązać problem.
- Niedostateczne oceny z zachowania nie miały naruszać praw ucznia do wyrażania własnych poglądów ani odbierać wolności słowa. Uważam, że jako dyrektor szkoły miałam obowiązek zareagować na zachowanie uczniów i zwrócić im uwagę, że taki wpis - aprobata wpisu wyrządzają krzywdę, a często między negatywnym wpisem a cyberprzemocą jest już cienka linia zaznaczyła dyrektorka.
Dyrekcja przekazała też, że w odczuciu nauczycielki ten post był krzywdzący. Dyrektorka natomiast uznała, że szkoła musi reagować na zachowanie uczniów, co z kolei reguluje statut szkoły. Ocenie poddawane są bowiem takie kryteria jak: zachowanie wobec nauczycieli, pracowników szkoły oraz pozostałych uczniów i kulturalne zachowanie się w szkole i poza nią.
- W szkole oprócz przekazywania wiedzy i kształtowania umiejętności realizujemy zadania wychowawcze. Zgodnie z programem profilaktyczno-wychowawczym szczególnie zwracamy uwagę i uwrażliwiamy uczniów na zjawisko cyberprzemocy, mowy nienawiści w sieci – powiedziała dyrektorka.
- Na co dzień staramy się uświadomić uczniom, że wszystko, co zostaje zapisane w sieci, a jest krzywdzące dla drugiego człowieka, niesie konsekwencje - twierdzi dyrektorka.
Po interwencji rodziców dyrekcja anulowała uczniom oceny niedostateczne. Ponadto wraz z rodzicami i przedstawicielami samorządu uczniowskiego podjęła decyzję o spotkaniu, by wspólnie ustalić nowe kryteria zachowania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl