Daria i Wania już nie są razem. 14-letnia mama rozstaje się z 10-letnim chłopakiem
Historią Darii Sudnisznikowej, która zaszła w ciąże mając lat 13, żyje cała Rosja. Teraz dziewczyna poinformowała, że rozstała się ze swoim młodszym chłopakiem, 10-letnim Wanią, ponieważ poznała kogoś innego.
1. 14-letnia mama gwiazdą mediów
Jeszcze rok temu Daria Sudnisznikowa z Krasnojarska na Syberii była zwykłą uczennicą szkoły podstawowej. Zrobiło się o niej głośno, kiedy będąc w wieku 13 lat, dziewczyna zaszła w ciąże i postanowiła urodzić dziecko. Daria zaczęła być częstym gościem rosyjskich talk-show, a jej profil na Instagramie śledzą tysiące osób. Dziewczyna nie oszczędza szczegółów ze swojego prywatnego życia. Ostatnio poinformowała, że postanowiła się rozstać ze swoim 10-letnim chłopakiem Wanią.
To właśnie Wanie na samym początku wskazała jako ojca dziecka. Poznali się przez sieci społecznościowe i spędzali dużo czasu razem. Jednak zbyt młody wiek chłopca wzbudził wiele podejrzeń, a na nastolatkę wylała się lawina krytyki. Wtedy Daria postanowiła wyznać prawdę. Dziewczyna opowiedziała, że została zgwałcona przez licealistę o imieniu Stiepan.
Niemniej jednak Wania dalej wspierał dziewczynę, deklarował, że będzie opiekować się dzieckiem jak własnym. Kiedy w sierpniu Daria urodziła, pojechał na porodówkę z wielkim bukietem.
"Cały czas to ukrywałam i mówiłam, że z Wanią wszystko jest w porządku, ale tak dalej nie można. Od kiedy zostałam przewieziona na porodówkę, zaczęły się ciągle kłótnie. Koniec końców mówimy o rozstaniu" - napisała Daria na Instagramie.
Ostatnio Daria poinformowała, że ma nowego chłopaka. "Tym razem mam przeczucie, że to się uda" - napisała, zastrzegając, że na razie nie zdradzi kim jest jej nowy partner.
2. Daria została zgwałcona?
"Nikomu o tym nie mówiłam. Nawet mamie. Dla mnie to bardzo bolesny temat i przez długi czas nie mogłam dojść do siebie. Postanowiłam wam powiedzieć nie dlatego, żeby zatrzymać lawinę hejtu, ale ze względu na osoby, którzy się mną interesują i którzy się o mnie martwią. To był gwałt. Nie chcę opowiadać szczegółów, bo wspomnienie tego wciąż mnie boli. Ten człowiek wydaje się mieć 16 lat. Jak na swój wiek był bardzo gruby i wysoki" - napisała Daria w maju tego roku.
Policja przesłuchała Stepana, ale w końcu śledztwo zostało zawieszone. Dopiero po porodzie Darii możliwe było przeprowadzenie analizy DNA. Badanie potwierdziło, że ojcem dziecka jest licealista.
Nie wiadomo czy w świetle nowych faktów, śledztwo zostanie wznowione i czy 16-latek poniesie jakakolwiek odpowiedzialność. Jak podają rosyjskie media, Stepan początkowo miał przyznawać się do winy, ale później zmienił zdanie i zaczął zaprzeczać wszystkiemu.
Według Darii Stepan ją napastował i jej groził. "Masz wielu facetów, nie tylko Wanię, więc chodź i ze mną. Jeśli odmówisz, powiem wszystkim, jaka jesteś" - powtarzała dziewczyna słowa 16-latka. Pewnego dnia Stepan miał czekać na Darię pod jej domem, po czym zaciągnął ją na klatkę schodową i zgwałcił.
3. Poród nastolatki
16 sierpnia Daria urodziła córkę Emilię. Jednak dopiero po kilku tygodniach mogła zabrać dziecko do domu. Wcześniej lekarze zdiagnozowali u małej Emilii żółtaczkę noworodkową.
Poród był ogromnym stresem dla nastolatki. Jak relacjonowała Daria, skurcze trwały przez kilka godzin i były nieznośnie bolesne. "A potem po prostu się odłączyłam. Zemdlałam, zanim zdążyłam zrozumieć, co się dzieje, jakbym zasnęła. Tak leżałam przez trzy godziny, a obudziłam się, dopiero kiedy ktoś przystawił mi pod nos sole trzeźwiące. Kruszynkę zabrali na badania, a mnie zaprowadzono do pokoju. Nie mogłam ustać na nogach, kręciło mi się w głowie, szwy potwornie bolały. Chciało mi się pić, ale bałam się, że zwymiotuje. Nie mogłam się ruszać z powodu bólu" - opisywała Daria swoje doświadczenia.
Najgorsze, jak mówi nastolatka, było to, że jej córka na początku miała problemy ze zdrowiem. Lekarze zdiagnozowali u niej żółtaczkę noworodkową, więc mama i dziecko musieli pozostać w szpitalu przez kolejne dni.
4. Pierwsze dni z dzieckiem
Jak opowiada Daria, pierwsze dni opieki nad dzieckiem były trudne, ale pomogły jej położne i lekarz, którzy wytłumaczyli, jak należy postępować z noworodkiem.
"Pierwszego dnia w ogóle nie rozumiała, co i jak robić. Jak zmienić pieluszkę? Jak przewinąć? Umyć? I w ogóle jak karmić? Na początku bardzo się bałam, że coś zrobię nie tak, przecież ona jest taką malutką, kruchą dziewczynką. Ciężko mi było troszczyć się o nią bez wsparcia rodziny" - opowiada Daria.
Jak zaznacza 14-latka, obecnie dziecko jest zdrowe. "Teraz Emi jest łatwa w obsłudze. Ona tylko je, śpi i się wypróżnia. Śpi godzinę, potem się budzi i chce pierś. I tak w kółko. Nie ma szans, żeby się wyspać" - relacjonuje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl