Trwa ładowanie...

Czarnek o nauce zdalnej. "Sytuacja zmienia się z dnia na dzień"

 Maria Krasicka
11.01.2022 15:07
Czarnek o nauce zdalnej. "Sytuacja zmienia się z dnia na dzień"
Czarnek o nauce zdalnej. "Sytuacja zmienia się z dnia na dzień" (GettyImages)

10 stycznia uczniowie wrócili do nauki w trybie stacjonarnej po długiej trzytygodniowej przerwie. W przypadku dzieci z trzech pierwszych województw, które rozpoczynają ferie, lekcje w szkole potrwają zaledwie tydzień. "Nie wahamy się podjąć decyzji o powrocie do nauki stacjonarnej" – zapewnia minister Czarnek.

spis treści

1. Nauka zdalna 2022

Decyzja o wprowadzeniu nauki zdalnej od 20 grudnia do 9 stycznia miała na celu ograniczenie kontaktów szkolnych, by zatrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa i wzrost liczby kolejnych przypadków zachorowań na COVID-19.

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek na antenie radia RMF FM odniósł się do obecnej sytuacji w polskiej edukacji i ewentualnego powrotu do nauki zdalnej.

- Część Polski wraca (do szkół) tylko na tydzień, bo już od 15 stycznia pięć województw przechodzi na ferie zimowe. Po tygodniu kolejne dwa województwa dołączają, później kolejne aż do końca lutego, więc ruch okołoszkolny będzie ograniczony, można powiedzieć, do około 50 procent. W związku z tym nie wahamy się podjąć decyzji o powrocie do nauki stacjonarnej, która jest bardzo potrzebna i dzieciom i rodzicom i młodzieży i nauczycielom – powiedział minister.

2. Reakcja rodziców na powrót dzieci do szkół

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Wiele osób zrzeszonych na grupach okołoszkolnych w mediach społecznościowych wskazuje na bezsens powrotu dzieci do szkół w tym terminie. Zachorowania nie spadły, a za niecały tydzień pierwsze trzy województwa zaczynają ferie zimowe. Uczęszczanie na lekcje może narazić uczniów na zakażenie i pokrzyżować im plany wyjazdowe.

"W wielu szkołach nie są przestrzegane żadne zasady sanitarne. 30 osób w małych salach przez siedem, osiem lekcji. Setki osób na korytarzach. Płyny do dezynfekcji nie są używane. Klasy nie są dezynfekowane, podpisuje się tylko lipne listy, że są. Nikt nie nosi masek. Chorzy przychodzą do szkoły. Organizowane są zgromadzenia w postaci rad pedagogicznych i zebrań z rodzicami. Nawet wycieczki są. Dlaczego nikt nad tym nie panuje?" - napisał jeden z użytkowników na forum Parenting.pl.

"Czarnek będziesz odpowiedzialny za to, co zrobi omikron w wyniku powrotu dzieci do szkół, będziesz odpowiedzialny za kolejne śmierci dziadków w domach dzieci" - dodaje drugi.

Na apel ministra do rodziców o obserwowanie dzieci pod kątem ewentualnych infekcji przed puszczeniem do szkoły, użytkownicy również żywo zareagowali:

"Panie Czarnek, obserwować to Pan może małpę w Zoo. Posłanie dzieci do szkoły w obecnej sytuacji to najgłupsza decyzja, jaką udało się Wam ostatnio podjąć" - napisała użytkowniczka.

3. "Co będzie za trzy tygodnie? Nie jestem w stanie dzisiaj powiedzieć"

Przemysław Czarnek zaznaczył również na antenie RMF FM, że nie widzi przeciwwskazań do organizacji tegorocznych studniówek. Mimo wszystko bierze pod uwagę zmienność sytuacji epidemiologicznej, która jest bardzo dynamiczna.

- Musicie państwo wszyscy rozumieć fakt, że sytuacja związana z Omikronem zmienia się również w innych krajach z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień. Co będzie za trzy tygodnie? Nie jestem w stanie dzisiaj powiedzieć. Dziś wracamy do nauki stacjonarnej, nie zmieniamy terminu ferii, nie zmieniamy decyzji co do studniówek – powiedział.

Również minister zdrowia Adam Niedzielski cytowany przez PAP zaznacza, że wszystko jest warunkowane sytuacją epidemiczną. Mimo to praca placówek edukacyjnych będzie ograniczana na samym końcu.

- Szkoły są ostatnim miejscem, w którym chcielibyśmy wprowadzać jakiekolwiek ograniczenia, bo poprzedni rok już nas bardzo dobrze nauczył i udowodnił, że ograniczenie (pracy) szkoły ma ogromne koszty, które ponoszą dzieci i nie mówię tutaj tylko o koszcie braku edukacji, ale też o różnych problemach psychicznych i psychiatrycznych z tym związanych. Więc te restrykcje - jeżeli będziemy je stosowali - to oczywiście będą szły w kierunku ograniczenia mobilności, bo tutaj chodzi o to, żeby było jak najmniej okazji do transmisji wirusa – podsumował minister zdrowia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze