Trwa ładowanie...

Ciężarna z COVID-19 zmarła przy porodzie. Szpitale nie przyjęły jej z powodu koronawirusa

 Katarzyna Gałązkiewicz
04.12.2020 08:58
Ciężarna z COVID-19 zmarła przy porodzie. Szpitale nie przyjęły jej z powodu koronawirusa
Ciężarna z COVID-19 zmarła przy porodzie. Szpitale nie przyjęły jej z powodu koronawirusa (East News)

Młoda kobieta zmarła podczas porodu w Turcji po tym, jak kilka szpitali odmówiło jej przyjęcia z powodu COVID-19. "Kiedy powiedziałem, że moja żona ma COVID-19, nawet nas nie wpuścili. Zadzwoniłem więc do dyrektora szpitala. Powiedział mi: "nie przyjmujemy pacjentów z COVID-19, aby chronić innych pacjentów bez koronawirusa" - relacjonował mąż kobiety.

spis treści

1. Nie chcieli przyjąć ciężarnej z koronawirusem

32-letnia Donus Kilinc była w dziewiątym miesiącu ciąży, kiedy zaraziła się wirusem. Wkrótce potem, izolując się w domu w Stambule, zaczęła rodzić.

Jej mąż Ramazan Kilinc zawiózł ją do szpitala Pendik Medipol, jednak odmówiono im wstępu.

"Kiedy powiedziałem, że moja żona ma COVID-19, nawet nas nie wpuścili. Zadzwoniłem więc do dyrektora szpitala. Powiedział mi: "nie przyjmujemy pacjentów z COVID-19, aby chronić innych pacjentów bez koronawirusa, którzy są w środku. Nie jesteśmy szpitalem pandemicznym" - mówił w rozmowie z serwisem informacyjnym "Gazeteduvar".

Zobacz film: "Paweł Kukiz: zaniedbania opieki zdrowotnej ciągną się od lat i są ogromne"

"Kiedy nalegałem, odpowiedział: "możesz wrócić, gdy wynik testu COVID-19 twojej małżonki będzie negatywny". Tymczasem moja żona wiła się z bólu" - kontynuował Ramazan.

Mężczyzna nie zwlekał i pojechał z żoną do drugiego szpitala, ale powiedziano mu to samo: "Nie możemy leczyć kobiet w ciąży z COVID-19".

Zdesperowana para udała się do trzeciego szpitala, ale kiedy trafili na izbę przyjęć, zostali ponownie odrzuceni.

Donus zmarła, ponieważ szpitale odmówiły przyjęcia jej na odział
Donus zmarła, ponieważ szpitale odmówiły przyjęcia jej na odział (East News)

2. Było już za późno

Nie wiedząc, gdzie się zwrócić, Ramazan Kilinc pojechał do innego, tym razem prywatnego szpitala. Pracownicy byli przerażeni stanem ciężarnej i pomimo tego, że zostali poinformowani, że ma COVID-19, natychmiast zlecili operację.

Niestety było już za późno. Donus zmarła na stole operacyjnym. Chirurg, który przyjął kobietę do szpitala, zadawał szereg pytań małżonkowi i nie mógł zrozumieć, dlaczego małżeństwo zjawiło się w placówce tak późno.

"Dlaczego najpierw nie przywiozłeś tu swojej żony? Dlaczego jesteś tak późno? Sytuacja twojej żony była bardzo zaawansowana. Musieliśmy ją intubować podczas operacji" - dziwił się lekarz.

Chirurgom udało się uratować życie dziecka, ale powiedzieli, że niemowlę prawdopodobnie by umarło, gdyby małżonkowie przybyli do szpitala kilka minut później.

3. Mężczyzna obwinia służbę zdrowia

Przemawiając do tureckich mediów, Ramazan Kilinc skierował emocjonalny apel bezpośrednio do ministra zdrowia Fahrettina Koca.

"Ministerstwo Zdrowia mówi, że walczymy z wirusem. Straciłem żonę dzięki szpitalowi, którego jesteście właścicielem. Czy w ten sposób walczymy z wirusem?" - pytał retorycznie Kilinc.

W ostatnich dniach tureckie media poinformowały, że 18-miesięczne dziecko z COVID-19 zmarło po odmowie przyjęcia na oddział intensywnej terapii, ponieważ był już przepełniony. Służba zdrowia zakwestionowała szczegóły tej sprawy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze