Chciała uspokoić dziecko. Przestraszyła się, gdy zobaczyła filmik
Młoda mama chciała uspokoić swoją córeczkę, której wypadł smoczek. Nie spodziewała się jednak, że jej chęć pozostania niezauważoną przez zaspane niemowlę przyprawi ją o gęsią skórkę. Nagranie z elektronicznej niani obejrzało ponad 400 tys. osób.
1. Elektroniczna niania w pokoju dziecka
Gdy na świecie pojawia się dziecko, wielu rodziców razem z wyprawką od razu zaopatruje się w elektroniczną nianię. Nic dziwnego, urządzenie to jest przydatne zarówno w ciągu dnia, jak i nocy. Pozwala ono jednocześnie mieć na oku śpiącego maluszka i zajmować się innymi rzeczami.
Czasem jednak nagrania z elektronicznej niani mogą przyprawić rodziców o gęsią skórkę. Tak też było w przypadku tej mamy. Brooklyne Schu z Omaha (Stany Zjednoczone) na co dzień prowadzi na TikToku typowe konto młodej mamy, gdzie dzieli się urywkami z życia rodzinnego.
Natomiast jeden z filmików udostępnionych przez mamę znacznie różni się od pozostałych. Jest to bowiem nagranie z elektronicznej niani, które, jak przyznaje Brooklyne, nawet ją wystraszyło.
2. Przerażające nagranie
Pewnej nocy młoda mama postanowiła sprawdzić za pomocą elektronicznej niani umieszczonej nad łóżeczkiem jej córeczki, czy wszystko u niej w porządku. Wtedy zobaczyła, że dziewczynce wypadł smoczek.
Nie chcąc przeszkadzać dziecku w śnie i pozostać niezauważoną przez pociechę Brooklyne weszła do pokoju na czworakach i poprzez szczebelki łóżeczka podała dziewczynce smoczek do ust. Szczęśliwa, że misja zakończyła się sukcesem, po cichu się wycofała z pokoju.
@brooklynemschu When you don’t want your baby to see you… wow I’m creepy. #fyp #baby #funny #creepy #foryoupage ♬ original sound - Brooklyne schu
Następnego dnia rano mama chciała obejrzeć nagranie, by sprawdzić, czy noc przebiegła bez większych problemów. Kiedy dotarła do momentu, w którym zakradła się do pokoju córki zamarła. Wygląda na nim, jakby była duchem. Postanowiła więc podzielić się filmikiem na TikToku, gdzie obejrzało go już ponad 400 tys. osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl