"Chcę rozwieść się dla dobra dziecka". Ekspertka: W niektórych sytuacjach lepsze bywa rozstanie, niż trwanie w małżeństwie
Eksperci ostrzegają, że mamy do czynienia z lawiną rozwodów, do czego przyczyniła się między innymi pandemia i inflacja. Często kobiety decydują się na rozstanie dla dobra dziecka, szczególnie gdy widzą, że toksyczna atmosfera w domu negatywnie wpływa na jego zdrowie psychiczne. - Istnieją sytuacje, w których rozwód jest lepszym rozwiązaniem, niż myślenie, że najlepsza dla dziecka jest pełna rodzina - mówi psychoterapeutka Kamila Demczuk w rozmowie z WP Parenting.
- 1. Zdecydowały się na rozwód dla dobra dziecka
- 2. Dla wielu par pandemia była trudnym egzaminem
- 3. Rozwieść się czy lepiej tkwić w związku dla dobra dziecka?
- 4. Dzieci mogą odczuwać poczucie winy. "Gdybym był inny, może nie byłoby rozwodu"
- 5. Mama i tata się rozstają. Jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie?
1. Zdecydowały się na rozwód dla dobra dziecka
Monika, mama 12-letniej córki Mai, w zeszłym roku podjęła decyzję o zakończeniu 15-letniego małżeństwa.
- Zdałam sobie sprawę, że żyję w nieszczęśliwym związku. Mąż znęcał się nade mną, stosował wobec mnie agresywną przemoc psychiczną. Gdy uderzył dziecko, potrafił powiedzieć: "Widzisz, co zrobiłaś?". Nie mogłam mu tego wybaczyć, a jednak tkwiłam w toksycznej relacji. Pewnego dnia stwierdziłam, że nie może to tak dłużej trwać i w końcu postanowiłam rozwieść się z mężem głównie dla dobra córki. Musiałam ratować siebie i ją - mówi Monika z Katowic.
Na taki krok zdecydowała się również nasza druga bohaterka - Joanna, mama 5-letniego Oktawiana. Według bliskich byli idealnym małżeństwem, świetnie się dogadującym. Niestety po narodzinach synka wszystko się zmieniło. Kłótnie pojawiały się coraz częściej. I nieprzyjemne emocje.
- Zazdrość nie była nam obca. Myślałam, że przetrwamy ten kryzys ze względu na dziecko. Niestety tak się nie stało, bo przez przypadek wyszło na jaw, że mąż mnie zdradził. Szybko podjęłam decyzję o rozwodzie. Mieszkam teraz sama z synkiem, który jest naprawdę wspaniałym dzieckiem, które nie sprawia problemów wychowawczych. Mimo że odeszłam od męża, utrzymujemy dobrą relację dla dobra naszego syna. Nie dotyczą nas problemy z alimentami, które są kwestią sporną wśród wielu par - opowiada kobieta.
Barbara tak samo tkwiła w nieszczęśliwym małżeństwie. Zostawiła męża po 20 latach ze względu na dobro nastoletnich dzieci.
- Widziałam, że są nieszczęśliwe. Mąż mnie ograniczał. To, co powiedziała jego mamusia, było święte. Czułam się absolutnie niewidzialna i niedoceniona. Nie chciałam tak dłużej żyć – wyznaje Barbara, która złożyła pozew o rozwód i wyprowadziła się z dziećmi. Teraz swoje życie układa od nowa.
2. Dla wielu par pandemia była trudnym egzaminem
Decyzja o rozwodzie jest zawsze skomplikowana i trudna. Dużo kobiet żyje w toksycznych związkach, myśląc, że robią to dla dobra dzieci, które powinny wychowywać się w "pełnej" rodzinie z obojgiem rodziców. Pandemia i lockdowny zweryfikowały jednak związkowe relacje. Specjaliści obserwują wzrost rozwodów w stosunku do okresu sprzed ery COVID-19.
- Pandemia okazała się trudnym egzaminem dla wielu polskich rodzin. Lęk przed chorobą, napięcia spowodowane m.in. strachem przed utratą pracy, ucieczki w używki, wspólne zamknięcie w czterech ścianach – to wszystko w wielu rodzinach zrodziło konflikty, awantury, kłótnie oraz w końcu decyzję o zakończeniu związku - mówi z WP Parenting, Kamila Demczuk, psychoterapeutka.
3. Rozwieść się czy lepiej tkwić w związku dla dobra dziecka?
Dorastanie w domu, w którym rodzice nie okazują sobie uczuć, a jedynie się kłócą, może nie być odpowiednim miejscem dla dziecka. Ekspertka podkreśla, że istnieją sytuacje, w których rozwód jest lepszym rozwiązaniem, niż myślenie, że najlepsza dla dziecka jest pełna rodzina.
- Sytuacja, w której rodzice nie okazują sobie miłości, czułości, zainteresowania, często się kłócą lub miewają ciche dni, jest bardzo obciążająca dla dziecka. W takiej rodzinie dostaje ono wzorzec, w którym brak jest pozytywnych uczuć między rodzicami i wzajemnego wsparcia. Widzi natomiast dwie dorosłe osoby, które są razem, ale osobno, oskarżają się nawzajem i są po prostu nieszczęśliwe. Dodatkowo, jeżeli pada w kierunku dziecka, że "to wszystko dla niego", że "niszczą sobie życie, żeby ono miało rodzinę i dom", jest to bardzo niekorzystna emocjonalnie sytuacja. Trudno później z takim bagażem wejść w bliskie relacje w życiu dorosłym, bowiem pozostaje ogromny strach przed bliskością. W takich sytuacjach lepsze bywa rozstanie, niż trwanie w małżeństwie - wyjaśnia Kamila Demczuk.
Często kobiety podejmując decyzję o rozwodzie, kierują się dobrem dziecka, zwłaszcza gdy widzą, że toksyczna atmosfera w domu negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne dziecka.
- Kiedy dziecko zaczyna mieć gorsze wyniki w nauce, zaczyna mocniej wyrażać trudne emocje, np. lęk, złość, popada w problemy. To może być sygnał dla matki, że relacja, w której jest, pozostawia ślad i bardzo źle wpływa na dziecko – dodaje.
4. Dzieci mogą odczuwać poczucie winy. "Gdybym był inny, może nie byłoby rozwodu"
Wzajemne relacje między rodzicami stanowią dla dziecka pierwszy wzór zachowań interpersonalnych, szczególnie na poziomie emocjonalnym. Jak zaznacza psycholog, dzieci rozwodzących się rodziców, mają często poczucie winy.
- Dziecko myśli wtedy "gdybym był grzeczniejszy, może tata by nie odszedł", "gdybym był inny, może nie byłoby rozwodu”. Dlatego niezwykle ważne jest, żeby rodzice powiedzieli dziecku wprost, że jest to tylko i wyłącznie ich wina. Wyjaśnili mu, że nie udało się im stworzyć trwałego związku, dlatego musieli się rozstać, a jego zachowanie nie miało na to żadnego wpływu. Dzięki temu można rozdzielić sprawy małżeńskie od spraw rodzicielskich, chroniąc przy tym dziecko - tłumaczy Kamila Demczuk. Podkreśla, jak ważne jest, aby dziecko nie musiało stawać po stronie jednego z rodziców i wybierać, czy ważniejsza jest mama czy tata.
Czy dziecko może obwiniać mamę za to, że rozstała się z tatą? Zdaniem psychoterapeutki, dziecko często nie jest w stanie zrozumieć, co było powodem rozstania rodziców.
- Nie powinno być angażowane w konflikty między rodzicami. Może ono czuć złość na mamę, że odeszła od taty. Jednak często jest tak, że z upływem czasu i dojrzewania widzi, skąd wzięła się decyzja mamy o rozstaniu oraz że było to dobre dla całej rodziny – dodaje.
Zobacz także: Będzie trudniej wziąć rozwód? Rząd chce zmian w prawie
5. Mama i tata się rozstają. Jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie?
Dlatego tak ważna jest rozmowa z dzieckiem o rozwodzie. Mimo trudnej sytuacji w rodzinie nie powinno mieć zachwianego poczucia bezpieczeństwa.
- Rodzice powinni zapewniać dziecko, że jest dla nich najważniejsze i to się nie zmieni. Dla niego ważne jest przekonanie o rozłączności problemów małżeńskich od spraw rodzicielskich, a także przedstawianie mu pozytywnego obrazu rodzica i nieumniejszanie jego wartości. Pamiętajmy, że zdrowemu rozwojowi dziecka służy poczucie "gruntu pod nogami", czyli przewidywalność sytuacji - tłumaczy Kamila Demczuk.
Psychoterapeutka apeluje, aby nie stawiać dziecka w sytuacji arbitra rozstrzygającego spory ani mediatora mającego doprowadzić do zgody. Jak dodaje, nie każmy mu opowiadać się po którejś ze stron.
Anna Tłustochowicz, dziennikarka Wirtualnej Polski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl