Koronawirus u dzieci. ICZMP apeluje, żeby zgłaszali się do nich rodzice zakażonych koronawirusem. Chcą sprawdzić, czy nie doszło do powikłań u dzieci
Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi chce zbadać dzieci, które przeszły COVID-19. Lekarze będą sprawdzać, czy u najmłodszych pacjentów choroba pozostawiła trwały ślad. Lekarze zauważyli, że u dzieci zakażonych koronawirusem jednym z powikłań jest silne osłabienie. Sygnałem ostrzegawczym może być spadek temperatury do 35 stopni.
1. Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi zbada powikłania po COVID-19 u dzieci
To pierwsze tego typu badanie w Polsce i jedno z pierwszych w skali świata. Lekarze z ICZMP w Łodzi zaczęli kompleksową diagnostykę małych pacjentów, którzy byli zakażeni koronawirusem.
- Nie ma dla nas znaczenia, jaki był przebieg infekcji koronawirusem. Z danych zebranych w innych państwach wynika, że odległe powikłania mogą wystąpić nie tylko u dzieci, u których wystąpiło śródmiąższowe zapalenie płuc, czy choroba Kawasakiego, ale również u tych, które przeszły infekcję bezobjawowo. Wiemy, że takie powikłania zaobserwowano w przypadku osób dorosłych - tłumaczy prof. Maciej Banach, dyrektor Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki.
Profesor podkreśla, że kluczowe znaczenie ma wykrycie powikłań na odpowiednim etapie, kiedy da się skutecznie leczyć ich skutki. Konieczne są kompleksowe badania, bo część zmian może przez długi czas nie dawać wyraźnych sygnałów. Wyniki badań mogą się okazać przełomowe.
- W ramach hospitalizacji będziemy wykonywać pełen panel badań biochemicznych, w tym parametrów zapalnych i immunologicznych oraz badań obrazowych. W pierwszej kolejności nastawiamy się na kwestie związane z chorobami serca i naczyń - wyjaśnia dyrektor ICZMP.
- Podejrzewamy, że dzieci mogą mieć odległe powikłania w postaci remodelingu dróg oskrzelowych, zmian zapalnych w naczyniach wieńcowych i obwodowych, czy też w samym mięśniu sercowym. Wiele z tych powikłań to zmiany, których dziecko nie będzie czuło, a mogą one prowadzić do rozwoju astmy, chorób serca i płuc- dodaje.
2. Jak długo u dzieci utrzymuje się odporność po przejściu koronawirusa?
Jednym z kluczowych pytań, które stawiają lekarze jest kwestia możliwości ponownego zakażenia wirusem SARS-CoV-2.
- Będziemy chcieli bardzo kompleksowo zbadać te dzieci, żeby wiedzieć, jak je potencjalnie leczyć i czy powinno się je monitorować po przejściu infekcji koronawirusa. Chcemy odpowiedzieć na pytania, jak często mogą występować różnego rodzaju powikłania odległe, jakie są czynniki ryzyka tych powikłań, czy wpływ ma np. otyłość, nadciśnienie. Czy bardziej narażone są dziewczynki czy chłopcy - wyjaśnia prof. Banach.
- Jeżeli zakładamy, że jest to ozdrowieniec, to powinien mieć odpowiednie miano przeciwciał IgG w stosunku do koronawirusa, które zabezpieczą go przed kolejnymi infekcjami. Chcemy określić, jak długo utrzymują się przeciwciała o odpowiednio wysokim mianie oraz jakie czynniki charakterystyki wyjściowej pacjentów mogą wpływać na jego wielkość i utrzymywanie się w czasie - dodaje.
3. Lekarze apelują do rodziców dzieci, które miały koronawirusa
Dyrektor apeluje do rodziców dzieci z całej Polski, które miały koronawirusa, aby zgłosili się do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki na kompleksowe badania. Do tej pory na apel odpowiedziało kilkanaście rodzin.
- Jesteśmy w pełni przygotowani, żeby sprawdzić, czy u tych dzieci nie ma jakichś zaburzeń immunologicznych, które mogłyby się zakończyć powikłaniami pod postacią m.in. choroby Kawasakiego, czy też innych chorób autoimmunologicznych. Dzieci to jest ok. 3 proc. całej populacji, która zachorowała, czyli w skali Polski to ok. 2-2,5 tys. zachorowań - mówi prof. Banach.
4. Nietypowe powikłanie po COVID-19 u dzieci: nagły spadek temperatury
Prof. Banach apeluje do rodziców o czujność, bo wykrycie infekcji u najmłodszych jest znacznie trudniejsze. Z obserwacji lekarzy, którzy diagnozują dzieci z COVID-19 w Polsce, wynika, że w przypadku małych pacjentów znacznie częściej przebieg zakażenia jest bezobjawowy. Zauważyli jeszcze jedną prawidłowość: u wielu z nich podczas choroby występuje wyłącznie jeden objaw, czyli np. tylko utrata smaku albo wyłącznie przewlekły suchy kaszel.
- Musimy pamiętać, że teraz mamy czwartą mutację koronawirusa, która jest bardziej transmisyjna, a daje mniej powikłań, więc mamy do czynienia z trochę innym wirusem, niż na początku pandemii. Z dotychczasowych obserwacji wiemy, że podobnie jak u dorosłych, u dzieci zakażenie koronawirusem skutkuje bardzo silnym osłabieniem, ale może przebiegać bez gorączki, a wręcz z obniżeniem temperatury ciała, nawet rzędu 35 stopni. Jako kardiolodzy wiemy również, że koronawirus może zaatakować serce u ludzi w różnym wieku. Może spowodować uszkodzenie mięśnia sercowego, zapalenie lub zawał z powikłaniem w postaci kardiomiopatii i niewydolności serca - ostrzega lekarz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl