Brak miejsc w przedszkolach 2018/2019. NIK zwraca uwagę na poważny problem
Od roku szkolnego 2017/2018 władze gminy mają obowiązek zapewnienia wszystkim dzieciom w wieku od 3 do 6 lat miejsca w placówce przedszkolnej. Niestety, większość przedszkoli jest przepełnionych i nie wszystkim rodzicom udaje się zapisać dziecko do wybranej placówki. Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że sprawa jest poważna.
1. Za dużo dzieci, za mało miejsc w przedszkolach
Według raportu NIK, liczba wniosków o przyjęcie dzieci do przedszkoli przekraczała liczbę dostępnych miejsc średnio o 30 do 60 proc. 1/3 dzieci nie dostała się do wybranych placówek. Gminy w takiej sytuacji muszą wskazać rodzicom inne placówki, które mogłyby przyjąć dziecko.
Niestety, jak wykazał raport, w części gmin nie spełniono tego obowiązku, a w innych proponowano placówki nieatrakcyjne pod względem lokalizacji czy godzin urzędowania. Tylko 26 proc. rodziców, którzy otrzymali informacje od gminy, skorzystało z proponowanego przedszkola.
Jak się okazuje tylko w 17 spośród 30 kontrolowanych gmin nadano priorytet zadaniu związanemu z dostępnością miejsc w placówkach przedszkolnych. Konsekwencją tego działania jest fakt, że w 14 gminach (spośród 30) nie zapewniono dzieciom pełnej dostępności opieki przedszkolnej.
Co jeszcze stwierdziła kontrola NIK?
2. Nieprzestrzeganie zasad rekrutacji
Na uwagę zasługuje również fakt, że w prawie połowie gmin, gdzie najwięcej dzieci nie dostało się do wybranych placówek, nie zapewniono im odpowiednich miejsc. To niezgodne z prawem oświatowym.
W ośmiu gminach rodzice nie zostali poinformowani o alternatywnych przedszkolach. W kolejnych 8 nie spełniały one wymogów – władze wskazywały m.in. przedszkola prywatne albo zlokalizowane w innych gminach.
Zobacz też: Zapisz dziecko do żłobka, jak tylko dostanie PESEL. Kolejki są bardzo długie
Co więcej, tylko 5 gmin (na 30) przyjęło prawidłowe kryteria naboru do placówek przedszkolnych. W 25 gminach, co najmniej jedno kryterium samorządowe, które obowiązywało na drugim etapie rekrutacji, było niezgodne z prawem. Kryteria te to m.in. wiek dziecka, czas pobytu w przedszkolu, sytuacja prawna rodziców.
W niektórych gminach dzieci nie miały możliwości kontynuowania nauki w placówce, do której uczęszczały w poprzednim roku szkolnym. Dodatkowo pojawiały się takie uchybienia, jak niewłaściwe ogłaszanie wyników naboru i nieinformowanie o powodach nieprzyjęcia dziecka do wybranej placówki.
Te wszystkie niedogodności sprawiają, że zapisanie dziecka do przedszkola jest dla rodziców bardzo stresującym i czasochłonnych przeżyciem. Teoretycznie gmina ma obowiązek przyjęcia dziecka do publicznej placówki. W praktyce wygląda to jednak zupełnie inaczej.
3. Co rodzice sądzą o przedszkolach
NIK zlecił też badanie ankietowe, w którym wzięło udział 800 rodziców z całej Polski, których dzieci korzystały przez co najmniej rok z opieki przedszkolnej w latach 2016/2017 do 2018/2019.
27 proc. rodziców zadeklarowało, że proces rekrutacji do przedszkoli nie jest dla nich jasny i przejrzysty.
Ok. 50 proc. ankietowanych miało świadomość, że gmina ma obowiązek zapewnienia dziecku w odpowiednim wieku miejsca w placówce przedszkolnej. 16 proc. rodziców zwróciło też uwagę na fakt, że przedszkola nie zapewniają odpowiednich warunków dla dzieci ze specyficznymi problemami zdrowotnymi.
A jakie są wasze doświadczenia z zapisywaniem dzieci do placówek przedszkolnych? Jak to działa w waszej gminie? Dajcie znać przez dziejesie.wp.pl