AZS – co warto o nim wiedzieć i jak sobie poradzić z jego objawami
Atopowe zapalenie skóry to przewlekłe schorzenie o nawrotowym przebiegu. Choroba najczęściej ma swój początek w dzieciństwie. Objawia się uporczywym świądem i zmianami skórnymi. I choć to problem dermatologiczny, nie bez znaczenia jest też kontekst psychologiczny. Cierpi bowiem nie tylko sam chory, ale też cała jego rodzina.
Partnerem treści jest Neutraderm
Co to jest AZS?
O atopowym zapaleniu skóry (AZS) często mówimy w kontekście dzieci. To one bowiem stanowią najliczniejszą grupę chorych i mocno odczuwają objawy atopii. Ich skóra jest sucha i podatna na podrażnienia [1,3]. Mogą być na niej widoczne zmiany zapalne (zwłaszcza w zgięciach stawowych – dołach łokciowych, kolanowych oraz w okolicy nadgarstka). Najbardziej uporczywy jest jednak świąd, który nierzadko dokucza w nocy, uniemożliwiając sen nie tylko dziecku, ale i jego rodzicom [1,2,3].
Choroba ma podłoże genetyczne. Gdy choruje mama lub tata, ryzyko jej pojawienia się wynosi 30 proc., jeśli oboje rodziców – 50–70 proc. [1]. Niemniej istotne są czynniki środowiskowe (wyzwalające), do których należą m.in. roztocza kurzu domowego, alergeny pyłków roślin, warunki klimatyczne, zanieczyszczenie środowiska i czynniki psychosomatyczne (stres), niska temperatura (AZS często nasila się jesienią i zimą), infekcje.
Naukowcy zwrócili uwagę na fakt, że częstość występowania atopowego zapalenia skóry wzrasta wraz z rozwojem przemysłowym i cywilizacyjnym. Z badania [4] przeprowadzonego przez Centrum Badawczo-Rozwojowe BioStat we współpracy z serwisem WP Parenting wynika, że ponad połowa respondentów miała kontakt z dziećmi, które chorują na atopowe zapalenie skóry (AZS). 61,4 proc. uczestników sondażu to rodzice, których dzieci mają AZS lub którzy znają rodziców takich dzieci.
Znacznie częściej kontakt z dziećmi z atopią deklarują mieszkańcy dużych miast (ponad 70 proc. respondentów). Ma to swoje uzasadnienie: związki chemiczne obecne w spalinach, pestycydach i tworzywach sztucznych uszkadzają naturalne mechanizmy odpornościowe organizmu, co ułatwia alergenom przenikanie do ustroju [3].
Atopowe zapalenie skóry to nie tylko problem dermatologiczny. Choroba wiąże się ze zwiększoną częstością infekcji wirusowych i bakteryjnych. Sprzyja również rozwojowi innych chorób o podłożu atopowym (m.in. alergii pokarmowej i alergicznego nieżytu nosa) [2]. Zdarza się również, że atopia ma bardzo ciężki przebieg i wymaga hospitalizacji.
Jak leczy się atopowe zapalenie skóry?
Z atopią trzeba nauczyć się żyć. Nie można jej w pełni wyeliminować, jednak odpowiednia pielęgnacja pozwala na długie lata remisji.
Podstawą jest właściwe rozpoznanie. Jeśli podejrzewamy u swojego dziecka atopowe zapalenie skóry, nie warto zwlekać z wizytą u dermatologa. W przypadku nasilonych stanów zapalnych konieczne jest zastosowanie odpowiedniego leczenia. Pomóc mogą m.in. maści przeciwzapalne.
Zmiany jednak powrócą, jeśli skóra nie będzie właściwie pielęgnowana. Konieczne jest codzienne wzmacnianie uszkodzonej warstwy skóry. W tym celu stosuje się odpowiednie dermokosmetyki, np. z linii marki Neutraderm. Łagodny żel myjący 3w1 dla niemowląt zawiera alatoninę, która działa kojąco na skórę. Obecny w składzie związek prebiotyczny chroni i stymuluje naturalne mechanizmy obronne skóry. Jest i gliceryna, która nawilża i zwiększa elastyczność skóry.
W dermokosmetykach Neutraderm znajdziemy ok. 90 proc. składników pochodzenia naturalnego oraz biodegradowalnych. To niezwykle ważna informacja, gdyż skóra atopowa bardzo źle reaguje na sztuczne barwniki, substancje zapachowe i parabeny.
Świadomość dotycząca konieczności stosowania odpowiednich kosmetyków jest wśród rodziców wysoka. W badaniu BioStat i WP Parenting stosowanie specjalnych kremów zadeklarowało 82,1 proc. ankietowanych. Dwie trzecie stosuje kąpiele z emolientem, a co piąty uczestnik sondażu – kąpiele w krochmalu.
Kosmetyki do skóry atopowej
Codzienna aplikacja właściwie dobranych preparatów pozwala na zmniejszenie ilości stosowania miejscowych leków (m.in. sterydów), jak również zapobiega zaostrzeniu choroby. Dermokosmetyki chronią przed wysychaniem naskórka i zwiększają barierę pomiędzy skórą a alergenami oraz czynnikami drażniącymi.
Ważne jest jednak ich właściwe stosowanie, m.in. częsta aplikacja (co 4–6 h), zwłaszcza jeśli skóra jest bardzo sucha i podrażniona.
Trzeba też pamiętać o kilku zasadach, wśród których najważniejsze to:
- unikanie długich i gorących kąpieli (naruszają naturalną barierę ochronną skóry i zaostrzają objawy chorobowe),
- delikatne osuszanie ciała ręcznikiem (bez pocierania),
- nakładanie dermokosmetyku na skórę bezpośrednio po wyjściu spod prysznica (najlepiej na lekko wilgotną skórę),
- utrzymywanie w mieszkaniu temperatury maks. 21°C,
- częste pranie pościeli,
- unikanie przegrzewania ciała,
- noszenie bawełnianej odzieży w jasnych barwach,
- dbanie o właściwe odżywianie.
Partnerem treści jest Neutraderm