Aktywna zabawa dla ciała i umysłu – najciekawsze propozycje
Najmłodsi uwielbiają się bawić. W ten sposób poznają świat i uczą się wielu rzeczy. A dodatkowo – miło spędzają czas.
Dzieci są w nieustannym ruchu. Nie bez powodu mówi się, że to żywe srebra. Są ciekawskie i energiczne. Zdarza się, że trudno je zainteresować czymś przez dłuższy czas. Najgorsza dla nich jest jednak nuda i bierność.
Zabawa z jednej strony ma zapewnić najmłodszym rozrywkę, z drugiej zaś – czegoś ich nauczyć. Już samo układanie klocków ma duży walor edukacyjny – rozwija wyobraźnię, sprawność manualną i koordynację wzrokową. Takie spędzanie czasu pomaga też w nauce kolorów i podstaw matematyki.
1. Zabawa w ruchu
Każdy rodzic przedszkolaka wie, jak trudno jest mu usiedzieć w miejscu. Zabawy wymagające dużego skupienia, np. układanie puzzli czy rysowanie, najczęściej są atrakcyjne jedynie przez kilkanaście minut. Nadmiar energii, jaki jest w naszych pociechach, musi zostać spożytkowany. Najlepiej jest wyjść z dzieckiem na spacer, pozwalając mu swobodnie biegać i pokonywać przeszkody. Nie zawsze jest to jednak możliwe.
Gdy chcemy zorganizować synowi lub córce aktywną zabawę w domu, postawmy na kreatywność. Jeśli nasza pociecha ma w sobie ogromne pokłady energii, stwórzmy tor przeszkód. Do tego celu wykorzystajmy koce, poduszki i pluszowe zabawki. Sami też nie bójmy się włączyć do zabawy.
Pamiętajmy, że dzieciom trzeba dawać doby przykład. Jeśli my będziemy aktywni, nasze pociechy z przyjemnością będą podejmowały wysiłek. Sport uczy też zdrowej rywalizacji. Pozwalajmy kilkulatkowi poznać smak porażki. Połączmy również przyjemne z pożytecznym, np. zorganizujmy zawody sprzątania pokoju na czas.
Możemy również bawić się w poszukiwaczy skarbów. Wystarczy ukryć gdzieś jakiś przedmiot (np. w ogrodzie lub mieszkaniu) i dać dziecku wskazówki, jak go odnaleźć, np. ''idź do przodu, skręć w lewo, szukaj u góry''.
2. Zabawa, która umila czas, a przy okazji uczy
Ogromna liczba zabawek, jaka znajduje się na sklepowych półkach sprawia, że trudno wybrać coś odpowiedniego. Niektóre z nich psują się po kilku godzinach użytkowania, inne niemal od razu stają się nudne i mało atrakcyjne. Sztuką jest więc wybrać coś, co sprawi, że nasza pociecha nie tylko będzie bawić się przez dłuższy czas, ale też ponownie sięgnie po dany przedmiot.
Od pierwszych miesięcy życia warto stawiać na zabawki interaktywne. Najlepiej być w tym zakresie minimalistą. Jedna, ale za to funkcjonalna zabawka wystarczy. Jeśli będzie ich zbyt dużo, dziecko nie będzie wiedziało, czym się bawić, a nadmiar bodźców dodatkowo będzie je rozpraszać. Dobrym pomysłem są również zabawki, które rosną razem z maluchem.
Godna uwagi jest zabawka interaktywna "Movi Mistrz Zabawy". To propozycja od marki Fisher-Price®. Movi to uroczy robot, który zachęca dziecko do nauki i aktywności.
Uczy przestrzegania instrukcji, myślenia oraz rozwiązywania problemów, wspomagając przy tym rozwój sprawności ruchowej. Zaprasza do pełnego ekspresji tańca i naśladowania zwierząt, demonstrując, jak się poruszać. Proponuje też aktywizujące gry. Robot potrafi jeździć w każdym kierunku. Zachęci do zabawy zarówno dwulatka, jak i trzylatka.
Gry i zabawy ruchowe mają ogromne znaczenie dla rozwoju dziecka. Nie tylko pozytywnie wpływają na zdrowie (hartują i wzmacniają odporność), ale też poprawiają samopoczucie. Uczestnictwo w grach zespołowych, gdzie konieczne jest przestrzeganie reguł, dodatkowo wychowuje i dyscyplinuje kilkulatka.
Partnerem artykułu jest marka Fisher-Price®