Piła. 18-latka karmiła 10-miesięczne dziecko parówkami. Przyznała się do brania narkotyków
18-letnia mieszkanka Piły usłyszała zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia oraz opieki nad dzieckiem pod wpływem narkotyków. Kobieta przyznała się do zażycia amfetaminy. Swoje 10-miesięczne dziecko karmiła... parówkami!
1. Internwecja policji i MOPS-u
Do mieszkania 18-latki policja i pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej weszli 14 stycznia 2021 r. To, co tam zobaczyli, wywołało szok. Dziewczyna wraz ze swoim 10-miesięcznym dzieckiem mieszkała w brudzie i bałaganie, zdaniem pracowników socjalnych i policji, takie warunki mogą zagrażać jego zdrowiu, a nawet życiu.
W domu unosił się nieprzyjemny zapach, na podłodze funkcjonariusze znaleźli resztki jedzenia dla psów, brudne pieluchy oraz odchody zwierząt. W lodówce brakowało jedzenia, niemowlę było karmione parówkami, jakie dostarczał dziewczynie sąsiad.
2. Matka pod wpływem narkotyków
W czasie interwencji doszło do rozmowy policjantów z młodą matką. Dziewczyna przyznała, że w czasie, gdy syna nie było w domu, zażyła amfetaminę, a chłopca odebrała od rodziny dopiero następnego dnia. Funkcjonariusze znaleźli ślady narkotyków, a 18-latkę zatrzymali do wyjaśnienia sprawy. Jej synek trafił pod opiekę rodziny zastępczej.
Następnego dnia dziewczynie zostały postawione zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia oraz opieki nad dzieckiem pod wpływem narkotyków.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl