"Nie lubię być w ciąży" - młoda matka przełamuje tabu
Nie każda kobieta w ciąży czuje się atrakcyjnie. To wyjątkowe sytuacje. Ciało się zmienia, a przyszłe mamy nie zawsze to akceptują. Publicznie przyznała się do tego Rhiannon Abrahams, która na Instagramie zamieściła poruszający wpis.
„Chciałabym powiedzieć, że ciąża jest piękna, ale wcale tak nie jest. I mam wyrzuty sumienia” - pisze przyszła mama.
1. Ból, brak poczucia niezależności
Rhiannon Abrahams dzieli się na swoim profilu spostrzeżeniami na temat błogosławionego stanu. Pisze, że ciąża to radosny czas. Skóra nabiera blasku, staje się gładsza, włosy są gęste i lśnią. Wydawałoby się, że nie ma nic piękniejszego niż bycie w ciąży...
Rhiannon nie jest jednak zadowolona. Otwarcie przyznaje się do tego, że nie lubi zmian, jakie zachodzą w jej organizmie i ciele. Dla niej nie jest to piękny stan i z tego powodu czuje się winna.
Co jej przeszkadza? Ból, brak poczucia niezależności, huśtawka hormonalna.
Rhiannon bardzo długo ukrywała swoje uczucia, obawiała się dzielić nimi z innymi. Zdaje sobie sprawę, że jej poglądy mogą być kontrowersyjne. Jednak odważyła się głośno i szczerze wyznać, co myśli. Przyznaje, że poczuła ulgę.
Przeczytaj także:
- 7 prostych sposobów na wzmocnienie odporności - znasz je wszystkie?
- Cierpi na nią co piąta kobieta i co dziesiąty mężczyzna - jeden składnik decyduje o skuteczności terapii
- Jedna z najczęściej diagnozowanych chorób skóry u dzieci - jak zmienia życie?
- Dopiero się urodziły, a rodzice już myślą o ich ślubie. Wszystko przez imiona
- Nauczyciele naruszają prawo. Dzieci są wyczerpane
2. Mam problem ze spacerami, wyglądem, samopoczuciem
„Jeśli czujesz się tak jak ja, to nie jesteś sama, mam nadzieję, że inne mamy też czują się z tym normalnie. Jedyną rzeczą, którą kocham, jest wyczuwanie tego dziecka, za każdym razem, gdy czuję kopnięcie lub ruch, to wiem, że to jest w 100 procentach warte tego wszystkiego, przez co przechodzę i to sprawia, że jestem taka szczęśliwa" - napisała.
Rhiannon nie jest jedyną kobietą, która nie lubi swojego ciała oraz ograniczeń, które są wynikiem odmiennego stanu. Internautki na wielu forach dzielą się swoimi uwagami na ten temat. Przeszkadza im to, że tyją. Denerwuje ich brak sprawności i powolność. Nie mogą pogodzić się z tym, że wykonanie wielu prostych czynności zajmuje im sporo czasu. Oto kilka wpisów ( pisownia oryginalna).
„Nie lubię swojego ciała, mimo że nie jem dużo, strasznie tyje, czuje się beznadziejnie jako kobieta.”
"Pozostały jeszcze 4 miesiące i też już mam dość. Mam problemy ze spacerami i nie podoba mi się moje ciało. Po dwóch ciążach mam już tyle rozstępów i nie wyobrażam sobie mieć więcej. To już moja ostatnia ciąża.
"Marzę o porodzie, bo wiem, że skończy się ta cała sytuacja z moim wyglądem i samopoczuciem".
"Wiecie, co mnie najbardziej po porodzie ucieszyło? Posprzątałam sama chatę i pojechałam na zakupy. I nie zajęło mi to całego dnia. Jak błyskawica".
"Też marzę o spaniu na brzuchu, spokojnych zakupach, normalnym wyglądzie i braku zgagi"
3. Normalny stan, ale...
- Wiele zależy od tego jak podchodzimy do ciąży - mówi WP parenting dr Anna Siudem, psycholog.
- Łatwiej zmiany i niedogodności akceptują panie dojrzalsze, które bardziej świadomie podchodzą do ciąży. Ważna jest też akceptacja i wsparcie otoczenia, partnera, najbliższych osób - tłumaczy.