Trwa ładowanie...

Jej syn doznał poważnych obrażeń podczas wypadku. Mama mówi, jak ważny jest "test szczypnięcia" przed podróżą z dzieckiem

 Maria Krasicka
11.03.2022 16:07
10-miesięczny chłopiec ucierpiał w wypadku samochodowym. Mama twierdzi, że do niczego by nie doszło, gdyby wykonała "test szczypania". "Każdy rodzic powinien go znać"
10-miesięczny chłopiec ucierpiał w wypadku samochodowym. Mama twierdzi, że do niczego by nie doszło, gdyby wykonała "test szczypania". "Każdy rodzic powinien go znać" (Facebook)

Cierpienie dziecka to dla rodziców jeden z najgorszych koszmarów. Niestety doświadczyła tego młoda mama, której 10-miesięczny syn ucierpiał w wypadku samochodowym. Kobieta zaznacza, że obrażeń można było uniknąć, gdyby zastosowała szybki test przed ruszeniem w drogę.

spis treści

1. Tragiczny wypadek samochodowy

W lipcu 2020 roku 21-letnia Zoe Broek z Melbourne (Australia) postanowiła odwiedzić swoich rodziców wraz z 10-miesięcznym synkiem Jaxonem. Niestety podróż, która miała zająć jedynie 20 minut, zakończyła się tragicznie, a młoda mama nigdy nie dojechała do celu.

W wyniku wypadku samochodowego zarówno Zoe, jak i Jaxon trafili do szpitala. Zostali jednak rozdzieleni i każde z nich przyjęła inna placówka, ponieważ chłopiec wymagał specjalistycznej opieki pediatrycznej.

Jaxon w szpitalu
Jaxon w szpitalu (Facebook)
Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Młoda mama dopiero po dobie od wypadku mogła go zobaczyć. Kiedy weszła na oddział, zaniemówiła. Jaxon leżał nieprzytomny, podłączony do aparatury. Okazało się, że doznał poważnych obrażeń głowy: pęknięcia czaszki, krwawienia do mózgu i zerwania więzadła szyi.

- Prawie go nie poznałam. Nie przypominał siebie – mówi w rozmowie z 7News. - Wszystko było spuchnięte, od oczu, przez palce, po małe palce u stóp. To było straszne, nie pamiętałam tego, co się stało i nagle dotarło do mnie, że w każdej chwili mogę stracić mojego ukochanego chłopca – dodaje.

Zoe i Jaxon
Zoe i Jaxon (Facebook)

2. Test "szczypnięcia"

Kobieta przyznaje, że najgorsze było to, że nie mogła przytulić synka, a on sam spędził w szpitalu kolejnych kilka miesięcy. W tym czasie przeszedł cztery poważne operacje, dzięki którym udało mu się wrócić do zdrowia.

Od tamtej pory minęło już ponad półtora roku, a Zoe jest przekonana, że jej syn by nie ucierpiał, gdyby zabezpieczyła go przed podróżą w lepszy sposób. Przyznaje, że zawsze przypinała jego fotelik tyłem do kierunku jazdy, ale nigdy nie sprawdziła, czy jego pasy bezpieczeństwa są dobrze dopasowane.

Według młodej mamy, by się o tym przekonać, należy wykonać "test szczypnięcia". Podczas zapinania pasów bezpieczeństwa maluszka, trzeba ścisnąć powierzchnię pasu na jego ramieniu. Jeśli pasy są dobrze dopasowane, palce powinny ześlizgnąć się z taśmy. W innym przypadku pas się zroluje, co znaczy, że trzeba go dopasować.

- Uważam, że każdy rodzic powinien go znać - mówi.

Zoe ma nadzieję, że dzięki tragicznym doświadczeniom, informacje o teście szczypania trafią do jak największego grona rodziców i to zapewni, że ich dzieci będą bezpieczne.

Zaoe i Jaxon
Zaoe i Jaxon (Facebook)

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze